W Afganistanie zginął kolejny polski żołnierz

Pod transporterem Rosomak wybuchła mina-pułapka. Nie żyje st. szer. Dariusz Tylenda. Pięciu żołnierzy zostało rannych

Publikacja: 07.08.2010 01:11

W Afganistanie zginął kolejny polski żołnierz

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Polscy żołnierze brali udział w operacji przeciw talibom w afgańskim dystrykcie Moqur w prowincji Ghazni. W piątek o godz. 8.45 czasu miejscowego transporter opancerzony Rosomak, którym jechali, najechał na olbrzymi ładunek wybuchowy. Zginął 31-letni st. szer. Dariusz Tylenda. Przed wyjazdem na misję służył w 15. Gołdapskim Pułku Przeciwlotniczym. Zostawił żonę i dziecko.

Pięciu innych polskich żołnierzy jadących w tym patrolu jest rannych. Jeden ciężko. – Zostali natychmiast ewakuowani do szpitala w Ghazni, a następnie do Bagram – mówi mjr Piotr Jaszczuk z Dowództwa Operacyjnego. Dodaje, że najciężej ranny zostanie przetransportowany do amerykańskiego szpitala w Ramstein (Niemcy).

[srodtytul]Jak doszło do zdarzenia? [/srodtytul]

– Rebelianci przygotowali zasadzkę na siły zadaniowe Zgrupowania Bojowego Bravo, uczestniczące w afgańsko-polskiej operacji – relacjonuje mjr Jaszczuk. Polscy i afgańscy żołnierze mieli informacje, że w patrolowanym przez nich rejonie są talibowie oraz magazyny z ładunkami wybuchowymi. W czasie prowadzenia tej operacji pod transporterem, którym jechali, wybuchła mina-pułapka. Terroryści otworzyli też do nich ogień. Polscy żołnierze odpowiedzieli tym samym. Mjr Jaszczuk dodaje, że w trakcie walki zginęło kilku terrorystów, pięciu sprawców ataku zostało pojmanych.

– Wśród nich jest prawdopodobnie osoba odpowiedzialna za odpalenie ładunku wybuchowego pod pojazdem z polskimi żołnierzami – dodaje mjr Jaszczuk.

Przedstawiciele Dowództwa Operacyjnego podkreślają jednak, że dzięki operacjom polskich żołnierzy ofiar jest mniej niż jeszcze dwa miesiące temu. – Zdecydowanie rzadziej dochodzi do ostrzału i bezpośrednich ataków na naszych żołnierzy w Afganistanie. Wielokrotnie też w porównaniu z czerwcem wzrosła wykrywalność ładunków wybuchowych – podkreśla mjr Jaszczuk.

St. szer. Tylenda to 20. polski żołnierz, który zginął w Afganistanie. – Tam żołnierze giną w walce przekonani, że walczą w słusznej sprawie – podkreśla gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. – Musimy o ich poświęceniu pamiętać.

Generał dodaje, że wobec deklaracji władz o rychłym wycofaniu polskiego kontyngentu w sprawie wyposażenia żołnierzy w lepszy sprzęt raczej nic się nie zmieni. – Muszą walczyć i czekać na decyzję polityków – mówi.

Polscy żołnierze brali udział w operacji przeciw talibom w afgańskim dystrykcie Moqur w prowincji Ghazni. W piątek o godz. 8.45 czasu miejscowego transporter opancerzony Rosomak, którym jechali, najechał na olbrzymi ładunek wybuchowy. Zginął 31-letni st. szer. Dariusz Tylenda. Przed wyjazdem na misję służył w 15. Gołdapskim Pułku Przeciwlotniczym. Zostawił żonę i dziecko.

Pięciu innych polskich żołnierzy jadących w tym patrolu jest rannych. Jeden ciężko. – Zostali natychmiast ewakuowani do szpitala w Ghazni, a następnie do Bagram – mówi mjr Piotr Jaszczuk z Dowództwa Operacyjnego. Dodaje, że najciężej ranny zostanie przetransportowany do amerykańskiego szpitala w Ramstein (Niemcy).

Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie