Znane są już nazwiska dziesięciu oficerów, którzy 15 sierpnia odbiorą z rąk Bronisława Komorowskiego awanse generalskie. Według rozmówców „Rz” zaskoczeniem jest nieobecność na tej liście szefów wojskowych służb: kontrwywiadu płk. Janusza Noska i wywiadu płk. Radosława Kujawy. – Byli na liście, którą minister obrony przedstawił do zaopiniowania w BBN – twierdzi nasz informator. Nominacji nie dostanie też płk Piotr Patalong, który ma zostać dowódcą Wojsk Specjalnych.
Największym zaskoczeniem jest jednak brak awansu na czwartą gwiazdkę dla gen. Mieczysława Bieńka, który we wrześniu ma objąć ważne stanowisko w NATO. – Oficjalny powód jest taki, że jeszcze nie objął tego czterogwiazdkowego stanowiska. Nieoficjalnie jest to sygnał, że pałac nie będzie się zgadzał na wszystkie propozycje personalne MON – wyjaśnia rozmówca „Rz”.
Kto zostanie więc awansowany? Czwartą gwiazdkę dostanie gen. Mieczysław Cieniuch, szef Sztabu Generalnego, trzecią dowódcy: Wojsk Lądowych gen. Zbigniew Głowienka i Dowództwa Operacyjnego gen. Edward Gruszka.
– Tu zaskoczenia nie ma – uważa nasz rozmówca i dodaje, że tak samo naturalna będzie nominacja dla płk. Wiesława Grudzińskiego, nowego dowódcy garnizonu Warszawa.
Generałem zostanie też płk Krzysztof Parulski, naczelny prokurator wojskowy. – Choć na początku jego kandydatura nie wzbudziła w BBN entuzjazmu – twierdzi osoba znająca kulisy rozmów. Wcześniej tę kandydaturę wielokrotnie odrzucał Lech Kaczyński.