O ponad 1,1 tys. więcej niż rok wcześniej, czyli blisko 8 tys., wniosków o podsłuchy w ramach tzw. kontroli operacyjnej złożyła w zeszłym roku policja. Najczęściej (w ok. 99 proc. przypadków) podsłuchuje przez telefony komórkowe – wynika z danych Komendy Głównej Policji za miniony rok.
– Wzrost wniosków nie wynika z potrzeby podsłuchiwania coraz większej liczby osób, ale z faktu, że coraz częściej gangsterzy posługują się jednym numerem telefonu i aparatem do jednej rozmowy. Odnajdujemy u nich po kilkadziesiąt komórek – twierdzi Mariusz Sokołowski, rzecznik KG Policji.
Stacjonarne w odwrocie
Rzadko – według zestawienia – w 2014 r. podsłuchiwano telefony stacjonarne (29 przypadków), okazjonalnie policja instalowała pluskwy w pomieszczeniach (35 razy) i czytała nasze e-maile (23 kontrole operacyjne).
Ustawa o policji daje jej możliwość stosowania kontroli operacyjnej w przypadku najpoważniejszych przestępstw – np. zabójstw, porwań dla okupu, korupcji czy działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
– To skuteczne narzędzie w walce z gangami narkotykowymi, sprawcami rozbojów i napadów – wskazuje Sokołowski.