Taką informacje jako pierwsze podało radio RMF. Zdaniem rozgłośni może mieć to związek z tajną operacją przeciwko insp. Majowi, którą przygotowali policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych. Miała ona skompromitować nowego szefa policji.
Jedną z pierwszych decyzji komendanta była ta o prześwietleniu pracy policjantów... z Biura Spraw Wewnętrznych.
- Jeśli gen. Maj został odwołany, to na pewno nie z powodu prowokacji przeciwko niemu – uważa jeden z wysokich oficerów policji.
Gen. Maj komendantem głównym był zaledwie dwa miesiące. Zastąpił odwołanego przez nowego ministra nadinsp. Krzysztofa Gajewskiego. Już na samym początku skompromitował się pokazując gabinet poprzedników, który określił „bizancjum". – Wystawił się – mówili eksperci.
Decyzji o jego odwołaniu nie potwierdza na razie policja. Sam insp. Maj też nie odbiera telefonu. Na godz. 11 zwołał konferencję prasową.