Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego po trwającym rok postępowaniu cofnęła Pawłowi Wojtunikowi, byłemu szefowi CBA, certyfikat bezpieczeństwa. Dlatego że – jak twierdzi – „nie daje on rękojmi zachowania tajemnicy".
– Traktuję to nie tylko jako polityczną, ale również i osobistą zemstę osób związanych z obecnym koordynatorem służb – mówi „Rzeczpospolitej" Paweł Wojtunik. Dodaje, że argumentacja jaka, która stoi za zabraniem mu certyfikatu bezpieczeństwa, jest „żenująca i żałosna".
Wojtunik był szefem CBA przez półtorej kadencji, za jego czasów Biuro rozpracowało m.in. infoaferę, czyli wielką korupcję przy rządowych przetargach informatycznych, nadużycia Kościelnej Komisji Majątkowej i aferę korupcyjną na Podkarpaciu.
Pod koniec 2015 r.. kiedy ABW wszczęła postępowanie dotyczące jego certyfikatów bezpieczeństwa, Wojtunik nie miał wyjścia – musiał podać się do dymisji. Wyjechał z kraju, znalazł pracę za granicą.
Co przez rok sprawdzała ABW, by w efekcie uznać, że Wojtunik nie zasługuje na certyfikat – to tajemnica.