Nowa ustawa o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest gotowa do przyjęcia przez rząd. Powstała po wpadce z Amber Gold z 2012 r. Okazało się wtedy, że kompetencje ABW i policji nie są precyzyjne i się pokrywają. Nowa ABW ma mieć skonkretyzowane zadania i odpowiadać m.in. za ściganie najpoważniejszych przestępstw na szkodę ekonomiczną państwa (od 16 mln zł). Wzmocniony zostanie pion informacyjny ABW nastawiony na wczesne rozpoznawanie zagrożenia.
Bardzo ważną zmianą proponowaną w ustawie jest zabranie bezpośredniej władzy nad ABW z rąk premiera i przekazanie jej szefowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Z małej chmury
– Z poważnymi sprawami gospodarczymi bywa tak, że na pierwszy rzut oka nie widać zagrożenia. Firmy działają, reklamują się, występują jako mecenasi kultury i nagle trach, okazuje, że ich działalność to jedno wielkie oszustwo – mówi „Rz" dr Michał Krasnopolski, specjalista od bezpieczeństwa wewnętrznego.
Minister spraw wewnętrznych uznał więc, że ABW ma być służbą do zadań specjalnych.
– Przestanie się zajmować ściganiem przestępczości zorganizowanej i innych przestępstw o charakterze kryminalnym, przestępstw korupcyjnych oraz przestępstw gospodarczych mniejszej wagi. Stanie się służbą wyspecjalizowaną w przeciwdziałaniu zagrożeniom terrorystycznym, w kontrwywiadzie i w ochronie informacji niejawnych – wyjaśnia „Rz" Małgorzata Prusek z MSW. Argument za? Dzisiaj agencja prowadzi 200 śledztw, po zmianach w obszarze jej działania pozostanie mniej niż połowa.