Tak wynika z opinii prawnej sporządzonej przez mgr Jacka Piecha z Katedry Prawa i Postępowania Administracyjnego Instytut Nauk Prawno – Administracyjnych Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jest ona odpowiedzią na pytanie zadane przez jeden z urzędów miejskich w ramach bazy dobrych praktyk - systemu doradztwa dla jednostek samorządu terytorialnego.
Wątpliwość urzędników dotyczyła tego, czy tzw. debet w ror trzeba uwzględnić w oświadczeniach majątkowych radnych w sytuacji, gdy zobowiązanie z tytułu debetu istnieje wprawdzie w dniu 31 grudnia danego roku, ale już w styczniu lub w ciągu kilku następnych miesięcy zostanie ono spłacone.
Zgodnie z przepisami radny ma obowiązek składać oświadczenie majątkowe w określonych terminach. Pierwsze w terminie 30 dni od dnia złożenia ślubowania, a kolejne - co roku do 30 kwietnia, ale według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedniego. W oświadczeniu majątkowym powinien podać m.in. informacje o zobowiązaniach pieniężnych o wartości powyżej 10 tys. złotych, w tym zaciągniętych kredytach i pożyczkach oraz warunkach, na jakich zostały udzielone. Oznacza to, że jeśli 28 grudnia wziął pożyczkę, którą spłacił 28 stycznia następnego roku, to musi ją ująć w oświadczeniu majątkowym, mimo iż na dzień jego złożenia zobowiązanie już nie istnieje.
W przepisie art. 24h ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym (dalej u.s.g.), który wymienia informacje, jakie muszą się znaleźć w oświadczeniu majątkowym, nie zostało jednak wymienione zobowiązanie z tytułu debetu na rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowym w banku.
- Literalna interpretacja tego przepisu może prowadzić zatem do wniosku, że informacji o debecie na ROR nie należy umieszczać w swoim oświadczeniu majątkowym. Wniosek taki jest jednak błędny. – pisze mgr Jacka Piecha .