Wójt zezwolił na wycinkę dwóch drzew, które – zdaniem inwestora, czyli zarządu dróg wojewódzkich – zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Regionalny dyrektor ochrony środowiska zażądał dodatkowych wyjaśnień. Na nic się zdało odwołanie wójta i inwestora do generalnego dyrektora ochrony środowiska. Urzędy odmówiły uzgodnienia nadesłanego projektu decyzji wójta, ponieważ – ich zdaniem – nie uargumentował on przekonująco powodów usunięcia każdego z drzew.
Samo usytuowanie drzew przy drodze nie może być wystarczającą przesłanką ich usunięcia. W dokumentacji nie została przedstawiona analiza rozwiązań alternatywnych. Tymczasem nawet niewielkie zmiany w organizacji ruchu drogowego umożliwią zachowanie „skazanych" kasztanowców – wskazał generalny dyrektor ochrony środowiska. Przykładowo należało rozważyć ustawienie lustra, znaku ostrzegawczego, znaku ograniczającego prędkość pojazdów na tym odcinku drogi, np. do 60 km/godz. lub wprowadzenie podwójnej ciągłej linii i zakazu wyprzedzania.
Skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wniósł inwestor.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że urzędy ochrony środowiska, żądając od wójta dodatkowych wyjaśnień, przekroczyły, w tym konkretnym przypadku, czas na wydanie swojej decyzji (sygnatura akt: IV SA/Wa 2083/13).