NIK o ochronie Odry przed zanieczyszczeniami

Od kilku lat na ochronę przed zanieczyszczeniami i oczyszczanie wód Odry wydaje się ponad miliard złotych rocznie.

Publikacja: 23.09.2015 12:00

NIK o ochronie Odry przed zanieczyszczeniami

Foto: 123RF

Efekty tych nakładów są widoczne: niemal wszystkie miasta w dorzeczu Odry mają już oczyszczalnie i zauważalnie spada ilość nieoczyszczonych ścieków, odprowadzanych do Odry. NIK potwierdza, że pieniądze na ten cel wydawane są zgodnie z prawem, ale zwraca uwagę na wolne tempo poprawy: oczekiwany stan dobry posiada obecnie 21 proc. rzek oraz 3 proc. jezior.

NIK pozytywnie pomimo stwierdzonych nieprawidłowości oceniła działania związane z zapobieganiem i obniżaniem zanieczyszczeń wód dorzecza Odry w odniesieniu do wymogów prawa Unii Europejskiej dotyczących przywrócenia lub utrzymania dobrego stanu wód do 2015 r. NIK potwierdza, że stopień zaawansowania prac związanych z opracowaniem aktualizacji Programu Wodno - Środowiskowego Kraju oraz planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy (w tym dorzecza Odry) pozwala przewidywać, że wymagane dokumenty (przygotowywane przez Ministra Środowiska i Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej), dotyczące pierwszej w Polsce aktualizacji planów gospodarowania wodami zostaną przedłożone Komisji Europejskiej w wyznaczonym terminie (tj. do 22 grudnia 2015 r.).

Obowiązek racjonalnego wykorzystywania i ochrony zasobów wodnych przy zachowaniu trwałej równowagi pomiędzy zjawiskami naturalnymi a działalnością człowieka, zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju, nakłada na państwa członkowskie Unii Ramowa Dyrektywa Wodna. Prace przyczyniające się do poprawy stanu wód powierzchniowych mają szczególne znaczenie, bowiem Polska zaliczana jest do krajów ubogich w zasoby wodne.

Działania na rzecz zapobiegania i trwałego obniżenia zanieczyszczeń wód dorzecza Odry (m.in. skuteczne kontrole) przyczyniły się do zmniejszenia ilości ścieków przemysłowych i komunalnych: wymagających oczyszczenia (o 10 proc.) oraz nieoczyszczonych odprowadzanych do wód dorzecza Odry (o ponad 13 proc). W latach 2010 - 2013 wzrosła - z 45 proc. do 50 proc. - ilość ścieków oczyszczanych w oczyszczalniach z podwyższonym usuwaniem biogenów, czyli związków azotu i fosforu, odpowiedzialnych za zwiększoną ilość zakwitów glonów, nadmierny rozwój roślin wodnych oraz masowe śnięcie ryb w Odrze.

Systematycznie rośnie liczba miast w dorzeczu Odry posiadających oczyszczalnie ścieków. W 2013 roku już niemal wszystkie (381 z 385) miasta położone na obszarze dorzecza Odry posiadały własne oczyszczalnie, w tym 216 - oczyszczalnie z podwyższonym usuwaniem biogenów.

Kontrola potwierdziła, że sześć Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w latach 2010-2013 prawidłowo wydawało pieniądze na realizację zadań związanych z gospodarką wodną i ochroną wód (sprawdzono rozdysponowanie 658,4 mln zł z 4 335,5 mln zł zaangażowanych). NIK wskazuje jednak, że szereg nieprawidłowych, opóźnionych lub niewystarczających działań nie pozwoliło na uzyskanie do 2015 r. znacząco lepszych efektów w zakresie poprawy stanu wód powierzchniowych. W efekcie na obszarze dorzecza Odry wymagany stan dobry posiada tylko 21 proc. wód rzecznych oraz 3 proc. jezior, a wszystkie cztery skontrolowane przejściowe obszary wód powierzchniowych tj. Zalewy Szczeciński i Kamieński, ujście rzek Dziwny i Świny oraz cztery przybrzeżne obszary rzeczne: Dziwna - Świna, Sarbinowo- Świna, Jarosławiec - Sarbinowo, Rowy - Jarosławiec Zachód miały stan ogólny poniżej wymaganego dobrego. Składające się na ocenę ogólną stany ekologiczny i chemiczny liczone odrębnie są wyraźnie lepsze (dobry stan ekologiczny ma ok. 30 proc. rzek i jezior, a dobry stan chemiczny ok. 50 proc), NIK zauważa, że jednak warunkiem otrzymania wymaganej przepisami unijnymi oceny ogólnej dobrej jest jednoczesne uzyskanie oceny dobrej dla obydwu wskaźników Najważniejsze stwierdzone nieprawidłowości

Pomimo przyjęcia przez siebie zobowiązania Polska wciąż nie przeniosła jeszcze do prawodawstwa polskiego kompletu przepisów wynikających z Ramowej Dyrektywy Wodnej (termin upłynął w dniu wejścia Polski do UE). W związku z tym Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości skargę przeciwko Polsce, wnosząc o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Niezależnie od grożących Polsce sankcji, niepełne przeniesie postanowień Dyrektywy może również negatywnie wpływać na możliwość pozyskania przez Polskę środków unijnych w nowej perspektywie budżetowej 2014 - 2020 w ramach ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

Z ponad rocznym opóźnieniem zostały przyjęte Plany Gospodarowania Wodami na 10 obszarach dorzeczy, w tym w dorzeczu Odry, co utrudniało pozyskiwanie i gromadzenie danych, które umożliwiałyby rzetelną analizę tempa wdrażania działań, monitorowanie terminu zakończenia oraz ocenę skuteczności poszczególnych zadań w osiąganiu co najmniej dobrego stanu wód.

Nie doprowadzono również do przyjęcia przez Radę Ministrów Polityki Wodnej Państwa do roku 2030. Dokument ten ma zasadnicze znaczenie dla społeczno - gospodarczego rozwoju kraju ponieważ umożliwia realizację części narodowej strategii Bezpieczeństwo energetyczne i środowisko dotyczącej gospodarki wodnej. Polityka Wodna została opracowana przez Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej już w 2010 r., a na przygotowanie niezbędnych dokumentów wydano 690 tys. zł.

Brak Polityki Wodnej sprzyja także zjawisku „rozmycia" kompetencji i odpowiedzialności osób nadzorujących pracę zlewni, regionów wodnych i dorzeczy, także w sytuacjach nadzwyczajnych zagrożeń związanych m.in. z jakością wody i powodziami. Dotychczasowa, wciąż obowiązująca - wbrew unijnym przepisom - struktura organizacyjna systemu gospodarowania wodami wynika z administracyjnego podziału kraju, nie jest natomiast, jak nakazuje unijna Dyrektywa Wodna, oparta na obszarach dorzeczy Wisły i Odry. W ocenie NIK utrzymanie takiego podziału nie wpływa korzystnie na koordynację i kontrolę działań niezbędnych dla osiągnięcia dobrego stanu wód.

W badanym okresie Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej nie prowadził kontroli realizacji Planu Gospodarki Wodami na obszarze dorzecza Odry, choć był jedynym podmiotem odpowiedzialnym za te zadania. Brak kontroli uniemożliwiał z kolei pozyskiwanie danych, bieżące monitorowanie i analizę postępu realizowanych zadań związanych z poprawą stanu wód. Przybliżone dane pozyskane na podstawie opracowania Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nie mogły zastąpić kontroli, ponieważ informacje te w zasadniczej części pochodziły z ankiet, na które nie odpowiedzieli wszyscy zapytani. Kontrola NIK wykazała, że blisko 38 proc. działań podstawowych ujętych w Planie Gospodarowania Wodami do czasu zakończenia kontroli nie zostało rozpoczętych, choć rozpoczęcie planowano na grudzień 2012 r.

Dyrektorzy Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej niewłaściwie określili wielkość i strefy występowania obszarów szczególnie narażonych na zanieczyszczenia wód powodowane przez azotany pochodzenia rolniczego. W lipcu 2012 r. zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej dokonano weryfikacji, zwiększając ponad dwukrotnie powierzchnię 18 obszarów wyznaczonych na obszarze dorzecza Odry (z 3 436,67 km2 do 7 172,11 km2). Natomiast Dyrektor Zarządu w Gliwicach nie wyznaczył w ogóle na administrowanym obszarze dorzecza Odry obszarów szczególnie narażonych na zanieczyszczenia związkami azotu ze źródeł rolniczych, co Trybunał Sprawiedliwości po skardze Komisji Europejskiej uznał za uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego.

Dyrektorzy Regionalnych Zarządów - stosując się do wytycznych Prezesa Zarządu Krajowego - nie ustalili podmiotu odpowiedzialnego za identyfikację producentów rolnych, stanowiących największe potencjalne źródło emisji zanieczyszczeń związkami azotu. W ocenie NIK to zaniechanie nie tylko znacznie utrudniło identyfikację producentów mogących wprowadzać znaczne ilości związków azotu do środowiska, ale także zmniejszyło możliwość prowadzenia skutecznego nadzoru i kontroli nad wdrażaniem środków zaradczych.

W latach 2010-2013 Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska działające na obszarze dorzecza Odry na realizację zadań związanych z monitoringiem środowiska wydały łącznie 118,2 mln zł. NIK wskazuje, że do najpoważniejszych nieprawidłowości dochodziło w sytuacjach, w których kontrolowane Inspektoraty z powodu braku funduszy (m.in. na zakup specjalistycznych urządzeń) i uznaniowego dofinansowywania ze strony Funduszu Wojewódzkiego, nie wykonywały wymaganego, pełnego zakresu badań wody (w tym także na obecność substancji niebezpiecznych). NIK zwraca uwagę, że dochodziło w ten sposób do marnowania sił i środków, ponieważ niekompletnych badań nie można wykorzystać do oceny stanu wód. Kontrolerzy wskazali także przypadek okresowego niewykorzystywania dwóch chromatografów gazowych zakupionych w 2011 r. za kwotę 193 tys. zł, ze względu na brak warunków lokalowych do ich zainstalowania do zakończenia budowy nowej siedziby laboratorium (WIOŚ we Wrocławiu). Ujawniono również niski stopień wykorzystania części drogiego sprzętu laboratoryjnego: na poziomie od 2,2 proc. do 34 proc. możliwości technicznych i organizacyjnych (14 urządzeń w WIOŚ we Wrocławiu, po dwa w WIOŚ w Opolu i w WIOŚ w Zielonej Górze).

W trzech z sześciu skontrolowanych Inspektoratów miały miejsce przypadki nieprzestrzegania przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych przy udzielaniu zamówień publicznych, głównie na zakup sprzętu laboratoryjnego i odczynników. Nieprawidłowości i uchybienia dotyczyły pięciu zamówień o łącznej wartości 1,6 mln zł i związane były z nieuprawnionym zastosowaniem zamówienia z wolnej ręki zamiast przetargu nieograniczonego (WIOŚ w Zielonej Górze) oraz nieprzestrzeganiem przepisów ustawy Pzp w przypadku zmiany treści ogłoszenia o zamówieniu (WIOŚ we Wrocławiu) i terminu publikacji ogłoszeń o udzieleniu zamówienia (WIOŚ w Szczecinie).

W związku z ustaleniami kontroli NIK wnioskowała m.in. do:

Ministra Środowiska o:

- doprowadzenie do sfinalizowania działań związanych z wprowadzeniem reformy gospodarki wodnej, ujętych w projekcie nowej ustawy - Prawo wodne, w tym o zapewnienie sposobu finansowania Państwowego Monitoringu Środowiska gwarantującego prawidłową ocenę stanu wód powierzchniowych dorzecza Odry. podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia Polityki wodnej państwa do 2030 r.,

- a także do Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej o: przedstawienie Ministrowi Środowiska regulacji prawnych pozwalających na nałożenie obowiązku sprawozdawczego, umożliwiającego bieżącą ocenę realizacji planów gospodarowania wodami oraz zapewnienia wiarygodnych danych sprawozdawczych przekazywanych m.in. Komisji Europejskiej.

Efekty tych nakładów są widoczne: niemal wszystkie miasta w dorzeczu Odry mają już oczyszczalnie i zauważalnie spada ilość nieoczyszczonych ścieków, odprowadzanych do Odry. NIK potwierdza, że pieniądze na ten cel wydawane są zgodnie z prawem, ale zwraca uwagę na wolne tempo poprawy: oczekiwany stan dobry posiada obecnie 21 proc. rzek oraz 3 proc. jezior.

NIK pozytywnie pomimo stwierdzonych nieprawidłowości oceniła działania związane z zapobieganiem i obniżaniem zanieczyszczeń wód dorzecza Odry w odniesieniu do wymogów prawa Unii Europejskiej dotyczących przywrócenia lub utrzymania dobrego stanu wód do 2015 r. NIK potwierdza, że stopień zaawansowania prac związanych z opracowaniem aktualizacji Programu Wodno - Środowiskowego Kraju oraz planów gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy (w tym dorzecza Odry) pozwala przewidywać, że wymagane dokumenty (przygotowywane przez Ministra Środowiska i Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej), dotyczące pierwszej w Polsce aktualizacji planów gospodarowania wodami zostaną przedłożone Komisji Europejskiej w wyznaczonym terminie (tj. do 22 grudnia 2015 r.).

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów