Użyte przez ustawodawcę sformułowania „teren" i „linie rozgraniczające" odgrywają kluczową rolę przy określaniu zakresu planu. Jego przedmiotem nie są bowiem działki ewidencyjne, ale właśnie tereny (obszary) wydzielone liniami rozgraniczającymi. Tak więc błędne byłoby określenie przeznaczenia dla konkretnej działki, bez powiązania go z liniami rozgraniczającymi.
Jak słusznie uznał w jednym z rozstrzygnięć wojewoda warmińsko-mazurski (rozstrzygnięcie nadzorcze z 1 kwietnia 2015 r., PN.4131.64,2015, Legalis), przez „przeznaczenie terenu" należy rozumieć określenie na przyszłość celu, na jaki ma dany teren służyć. Oczywiście, w pewnych sytuacjach są dopuszczane zróżnicowane warianty przeznaczenia danego terenu. Jeden obszar może zostać przyporządkowany do różnych funkcji, o ile wzajemnie się one uzupełniają. WSA w Poznaniu dodaje, że nie jest zakazane zastosowanie dla linii rozgraniczających kilku oznaczeń. Jedna strefa może być przeznaczona w planie do zrealizowania więcej niż jednej funkcji, a wielofunkcyjność stref nie podważa obowiązku rozgraniczania przez linie stref o różnym przeznaczeniu (wyrok WSA w Poznaniu z 14 maja 2014 r., IV SA/Po 58/14, Legalis). Jeżeli w jakiejś gminie podjęta zostanie decyzja, żeby plan w taki sposób określał przeznaczenie terenu, to tym bardziej trzeba zwracać uwagę na jasność i przejrzystość zawartych w planie przepisów.