Nowy minister zdrowia ma gotowy pomysł na uzdrowienie sytuacji szpitali. Chce zahamować ich niekontrolowaną komercjalizację. Z zapowiedzi ministra Radziwiłła wynika, iż powiaty czy województwa nie będą już musiały przekształcać samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (ZOZ) w spółki prawa handlowego. – Zniesiemy ten przymus, który teraz pojawia się w momencie, gdy w ZOZ pojawiają się kłopoty finansowe – mówi minister.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o działalności leczniczej, autorstwa PO, jeśli w ciągu 12 miesięcy od zatwierdzenia sprawozdania finansowego samorząd jako właściciel szpitala nie spłaci jego długów, musi lecznicę zlikwidować. Opcjonalnie może ją przekształcić w spółkę z o.o. bądź akcyjną.
Od momentu wprowadzenia przepisów ustawy o działalności leczniczej, czyli od 2011 r., w spółki prawa handlowego przekształciło się już 61 szpitali. Dla nich nowy minister także przygotowuje nowe rozwiązania.
– Powiaty i województwa jako właściciele szpitali nie będą pozbywać się bez końca udziałów w spółkach szpitalnych. Przepisy zobowiążą ich do tego, by zatrzymywały w placówkach medycznych 51 proc. udziałów – mówi minister. Podkreśla, że spółki szpitalne staną się spółkami non profit. – Każdy zysk, jaki wypracują, będzie musiał być przeznaczony na działalność leczniczą – uważa minister.
Przepisy obecnie obowiązującej ustawy nie nakładają takich obostrzeń na samorządowe spółki szpitalne. Dlatego np. powiaty, które nie miały z czego dokładać do podległych im lecznic, chętnie pozbywały się kłopotu. Sprzedawały udziały w szpitalnych spółkach prywatnym inwestorom.