Reklama

Szumowski nie odszedł wcześniej przez Covid-19

Minister zdrowia rezygnuje z urzędu, by łączyć pracę w klinice kardiologicznej z funkcją posła. Swoją kadencję widzi jako pasmo sukcesów.

Aktualizacja: 19.08.2020 10:40 Publikacja: 18.08.2020 17:59

Łukasz Szumowski

Łukasz Szumowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rezygnuję z funkcji ministra zdrowia – oświadczył podczas popołudniowej konferencji Łukasz Szumowski tuż po tym, jak przedstawił plany zmniejszenia liczby jednoimiennych szpitali zakaźnych. Zdumionym dziennikarzom powiedział, że chciałby wrócić do wyuczonego zawodu, a rezygnację planował już w lutym, ale „przeszkodził mu Covid-19". Dzień wcześniej zrezygnował wiceminister Janusz Cieszyński, nazywany zaufanym człowiekiem premiera.

Obydwaj odpierali zarzuty o niegospodarność przy przetargach na maseczki (kupione m.in. od instruktora narciarstwa ministra Szumowskiego) i respiratory (miał je sprzedać handlarz bronią).

Czytaj także: Minister zdrowia Łukasz Szumowski złożył rezygnację

Prof. Szumowski, znany kardiolog specjalizujący się w elektrofizjologii (leczenie zaburzeń rytmu serca m.in. za pomocą urządzeń wszczepialnych, np. stymulatorów), trafił do resortu zdrowia z Ministerstwa Nauki, gdzie przez dwa lata był wiceministrem.

Na Miodową wjechał na białym koniu, doprowadzając do porozumienia z rezydentami, którzy od dwóch miesięcy protestowali przeciw zbyt niskim nakładom na ochronę zdrowia i głodowym pensjom. Przerywając protest polegający na wypowiadaniu klauzuli opt-out, która pozwala na pracę powyżej 48 h tygodniowo, zapobiegł paraliżowi publicznego systemu ochrony zdrowia.

Reklama
Reklama

Stanowiąc kontrast dla poprzednika – nieprzystępnego i niechętnego rezydentom Konstantego Radziwiłła, Łukasz Szumowski szybko stał się pozytywnym bohaterem rządu PiS. Uwzględniająca postulaty protestujących ustawa 6 proc. PKB przyznawała znaczne podwyżki rezydentom i pracującym na etatach specjalistom. Zwiększała też nakłady na ochronę zdrowia do 6 proc. w 2024 r., choć według PKB z roku poprzedniego.

Jednoznacznie pozytywny wizerunek ministra legł w gruzach wraz z pandemią i posądzeniami o niegospodarność. On sam swoją kadencję przedstawił jako pełną sukcesów (m.in. cyfryzacja systemu oraz wyhamowanie epidemii), a w sierpniowym sondażu został najlepiej ocenianym ministrem. Nie dotrwał do rychłej rekonstrukcji rządu.

Według deklaracji funkcję posła chce teraz łączyć z leczeniem. Nie wyklucza powrotu do kliniki zaburzeń rytmu serca Instytutu Kardiologii, której szefował przed objęciem teki. Wśród kandydatów na nowego ministra wymienia się byłego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego i szefa Wojskowego Instytutu Medycznego Grzegorza Gieleraka. Mocną pozycję ma też prezes NFZ Adam Niedzielski, podobnie jak były już wiceminister Cieszyński, zaliczany do ludzi premiera.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama