Skrzyżowanie ulic Potockiej, Słowackiego, Gdańskiej i Popiełuszki do niedawna znane było ze stacji benzynowej, nad którą wisiał transparent „Przestańcie nas truć”. Gdy zbudowano stację metra, wiekowy „cepeen” znikł, a powstało wielkie skrzyżowanie.
Pojawił się więc pomysł, by nadać mu nazwę placu Jacka Kuronia. Opozycyjni radni jednak zastanawiają się, jak można nazwać skrzyżowanie placem.
– Uważamy, że Jacek Kuroń zasługuje na lepsze miejsce – tłumaczy radny PiS Grzegorz Hlebowicz.
Jednak jak twierdzą radni koalicji, politycy PiS grają na zwłokę, gdyż nie mogą wybaczyć Kuroniowi związków z czerwonym harcerstwem. Oficjalnie klub PiS nie zdecydował jednak jeszcze, jak zagłosuje.
Wiadomo natomiast, jak zagłosują koalicyjne kluby PO i LiD. Postanowiły poprzeć pomysł, więc zagrożenia, że uchwała nie przejdzie, nie ma.