Olejniczak o sprawach trudnych dla Warszawy

Podczas spaceru po Starówce Wojciech Olejniczak, kandydat SLD na prezydenta Warszawy, wskazywał absurdy, z którymi nie radzą sobie władze stolicy. Nazwał to „drogą krzyżową”.

Publikacja: 13.10.2010 09:21

Kandydat Wojciech Olejniczak (drugi z lewej) spacerował w asyście samorządowców z SLD

Kandydat Wojciech Olejniczak (drugi z lewej) spacerował w asyście samorządowców z SLD

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Dlaczego „droga krzyżowa”? – pytali dziennikarze. – Bo chcemy pokazać, że ludzie cierpią, pokonując drogę przez mękę w wielu swoich sprawach – wyjaśniał Wojciech Olejniczak.

Otoczony samorządowcami SLD z Rady Warszawy i Rady Śródmieścia przemierzył Starówkę, zatrzymując się na kolejnych „stacjach”. – Stacja pierwsza. Absurd jeden z najbardziej dotkliwych dla mieszkańców. To drastyczne podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste – zakomunikował na Rynku Starego Miasta.

Wyjaśniał, że podwyżki użytkowania dokonywane są w stolicy uznaniowo geograficznie. Stawki rosną na tych osiedlach, które wskaże burmistrz i zleci wycenę. W niektórych rejonach rosną nawet o tysiąc procent, bo niezmieniane były od ponad dziesięciu lat. – Urzędnicy podali przykład mieszkańca z ul. Freta, który rok temu płacił 150 zł za mieszkanie. Teraz musi płacić 2,7 tys. zł.

– Sama idea podwyżek jest słuszna, ale najpierw powinna powstać mapa nowych stawek. A potem powinny one rosnąć systematycznie, tak jak inne opłaty. Nie byłyby wtedy tak dotkliwe. Przygotowujemy zmiany w tej sprawie – zapowiada szef warszawskiego SLD Tomasz Sybilski.

Za kolejny absurd kandydat na prezydenta uznał politykę stołecznej konserwator zabytków. – Niemal 90 proc. dotacji konserwatorskich w tej kadencji szło na renowację obiektów sakralnych. A z 89 wniosków wspólnot mieszkaniowych o dofinansowanie remontów kamienic tylko dwie taką dotację dostały. Te proporcje trzeba odwrócić – wyliczał wiceburmistrz Śródmieścia Marcin Rzońca z SLD (tego dnia na urlopie z pracy w urzędzie).

Radni Sojuszu zażądali dymisji stołecznej konserwator, ale prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zgodziła się.

W Zespole Szkół Sportowych przy ul. Konwiktorskiej działacze Sojuszu wypomnieli natomiast absurd sportowy: fakt, że miejskie OSiR-y i szkoły muszą płacić innym obiektom miejskim za wynajem boisk i sal.

– Ale przecież za sport odpowiada człowiek SLD (dyrektor Biura Sportu Wiesław Wilczyński – przyp. red.). Współrządzicie miastem przez cztery lata. I dlaczego nic się nie zmieniło? – wypomniał dyrektor szkoły.

– Tego jedna osoba nie zrobi. Potrzebna jest wola polityczna i decyzje samego prezydenta – usprawiedliwiał kolegów Wojciech Olejniczak. – Dlatego muszę wygrać wybory – zakończył.

Dlaczego „droga krzyżowa”? – pytali dziennikarze. – Bo chcemy pokazać, że ludzie cierpią, pokonując drogę przez mękę w wielu swoich sprawach – wyjaśniał Wojciech Olejniczak.

Otoczony samorządowcami SLD z Rady Warszawy i Rady Śródmieścia przemierzył Starówkę, zatrzymując się na kolejnych „stacjach”. – Stacja pierwsza. Absurd jeden z najbardziej dotkliwych dla mieszkańców. To drastyczne podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste – zakomunikował na Rynku Starego Miasta.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”