– Ta decyzja nosi znamiona politycznej. Film, nad którym pracujemy, dotyczy sposobu funkcjonowania organów administracji państwowej: prokuratury i fiskusa, ujawnia, w jaki sposób, nadużywając władzy, niszczy zwykłego człowieka – mówi „Rz" Michał Pruski, współautor scenariusza „Układu zamkniętego". – Widać, dla kogoś powstanie takiego filmu jest niewygodne.
„Układ zamknięty" to nowe dzieło scenarzystów głośnego filmu „Czarny czwartek" Michała Pruskiego i Mirosława Piepki. Opowiada o patologii w urzędach państwowych, wszechwładzy skarbówki i prokuratury niszczących nawet najmocniejszego przedsiębiorcę.
– Mówimy o tym, co wydarzyło się naprawdę i co do dziś spotyka wiele osób prowadzących biznes w Polsce – opowiada Piepka, który jest też współproducentem filmu.
Wyreżyserowania obrazu podjął się Ryszard Bugajski, autor m.in. „Przesłuchania" i „Generała Nila". Mają w nim wystąpić m.in. Janusz Gajos, Kazimierz Kaczor i Adam Woronowicz.
Na realizację filmu część środków przekazały środowiska przedsiębiorców. Ale by powstał, potrzeba jeszcze ok. 3 mln zł. Dlatego producenci wystąpili do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – instytucji odpowiedzialnej za rozwój kinematografii – o dofinansowanie kwotą 2,9 mln zł.