Po raz pierwszy w historii specjalny sprawozdawca ONZ ds. niezależności sędziów i prokuratorów wezwał rząd kraju europejskiego do wyjaśnień ws. konkretnego sędziego. Chodzi o sprawę dyscyplinarki dla sędzi Aliny Czubieniak. Co Pan na to?
Nie wiem czy jest to rzeczywiście pierwsze takie wystąpienie w historii czy nie. Nawet jeśli, to nie świadczy przecież o tym, że występujący ma rację. Takie orzeczenia zapadały przecież wcześniej i nikt się nimi specjalnie nie interesował.Rozumiem, że w tym przypadku zadziałała grupka sędziów, która nagłośniła te sprawę przez co zainteresował się nią sprawozdawca ONZ. Ja mogę postawić pytanie czym sędzia Czubieniak różni się od wielu innych sędziów, którzy zostali ukarani za oczywiście nieprawidłowe stosowanie przepisów prawa.
Czytaj także: ONZ pyta polski rząd o dyscyplinarkę sędzi Aliny Czubieniak
Takich spraw jest sporo. Nie jest to dla Pana jakiś sygnał, że sędziowie polscy na arenie międzynarodowej coraz częściej uchodzą za prześladowanych ?
To przesada. Zastanawiam się dlaczego ów sprawozdawca ONZ nie interesuje się innymi systemami prawnymi, ani nie interesował się wcześniej polskim systemem, który w tym obszarze obowiązuje niezmiennie od lat. Przykładowo w systemie niemieckim, za delikt orzeczniczy grozi nie odpowiedzialność dyscyplinarna, a karna – dużo bardziej dolegliwa dla sędziego – ale to nie interesuje ani specjalnego sprawozdawcy, ani KE .