Aktualizacja: 08.08.2020 18:27 Publikacja: 08.08.2020 00:01
Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski
I to nie tylko w ludzkim odruchu, ale ze względu na obowiązek prawny. Nie wystarczy zatem, że zachowujemy się nad wodą czy w samej rzece lub na jeziorze poprawnie. Powinniśmy mieć oczy otwarte, czy inni wokół nas zachowują zasady bezpieczeństwa, zakazy administracyjne, a w razie potrzeby mieć odwagę zwrócić uwagę naruszającemu. Jak to nie pomaga, zawiadomić gospodarza terenu lub policję. A w razie niebezpieczeństwa ruszyć na pomoc.
O odpowiedzialności opiekunów np. na kolonii czy rodziców pisano wiele, im zresztą tego raczej przypominać nie trzeba. Troszczą się o swoje pociechy, chociaż oni także tracą rozsądek, popisując się przed maluchami, zapominając, że jeden kroczek w rzece nie tylko dla dziecka może oznaczać utratę gruntu.
Śmierć bliskiej osoby oznacza m.in. konieczność zajęcia się różnymi formalnościami. Spadkobiercy muszą w pierwsz...
Umożliwienie studentom prawa pełnienia funkcji asystentów sędziów szybciej poprawi efektywność pracy sądów i zwi...
Prokurator Ewa Wrzosek została ukarana za wpisy na platformie X z 2022 roku. Jak sama potwierdziła, wyszła z sal...
Wnioski o wyłączenie sędzi, która w przeszłości wygrała cywilny proces z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Zi...
Działalność Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, w porównaniu do Izby Dyscyplinarnej, która była swego rodzaju „...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas