Reklama

Obywatele czekają na wyroki Trybunału Konstytucyjnego. Niektórzy od 2014 roku

Polityka i niemożność uzgodnienia stanowisk powodują, że Trybunał Konstytucyjny nie orzeka.

Publikacja: 10.03.2023 03:00

Trybunał Konstytucyjny

Trybunał Konstytucyjny

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Nie tylko wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o zbadanie konstytucyjności ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma odblokować KPO, czeka na rozpoznanie przez Trybunał. Ta sprawa jest najbardziej znana z powodu sporu o przywództwo w TK, kwestionowane przez szóstkę sędziów.

Prezydent w poczekalni

Ich bojkot powoduje, że nie można zebrać pełnego składu wymaganego do rozpoznania takich wniosków – czyli co najmniej 11 osób. W poprzednich latach skompletowanie składu nie było kłopotem. Mimo to w bazie TK znaleźliśmy co najmniej sześć nieukończonych spraw, w których pełnym składem TK kieruje Julia Przyłębska. Czekają na werdykt nawet od 2014 r. (wtedy jedną z nich wniosła ówczesna rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz).

Na rozpoznanie od 2015 r. czeka wniosek prezydenta Bronisława Komorowskiego ws. ustawy o leczeniu niepłodności (sygn. K19/15). Formalnie nie został wycofany, ma sygnaturę i stanowisko w sprawie przedłożył Trybunałowi prokurator generalny. Robert Hernand uznał w nim, że niektóre przepisy ustawy są niezgodne z konstytucją. Równolegle do wniosku prezydenta swój wniosek dotyczący tej samej ustawy przedłożył następca Lipowicz, Adam Bodnar. Tę sprawę początkowo połączono z wnioskiem prezydenta, ale później ją wyłączono i umorzono. A pełny skład TK nie kwapi się z rozpoznaniem wniosku byłej głowy państwa.

Czytaj więcej

Trybunał nie orzeka. Na rozstrzygnięcie czekają sprawy warte miliardy złotych

Na wyrok w pełnym składzie (sygn. P6/16) czeka pytanie poznańskiego sądu o konstytucyjność ordynacji podatkowej, że mimo przedawnienia zobowiązania podatkowego fiskus może je ściągnąć z hipoteki.

Reklama
Reklama

Nie mniej doniosła jest sprawa (sygn. akt K36/16) z wniosku RPO o nabywanie gruntów przez cudzoziemców na mocy kodeksu cywilnego i ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Początkowo była wyznaczona na pełny skład, ale prezes Przyłębska zmieniła decyzję i teraz stoi ona przed składem pięcioosobowym pod jej kierownictwem. Sprawozdawcą jest Michał Warciński.

Cień e-maili Dworczyka

Nad zarządzaniem Trybunałem wisi polityka. O kontaktach między prezes Przyłębską a środowiskiem premiera Mateusza Morawieckiego mówiło się przy okazji ujawnianych w internecie e-maili pochodzących rzekomo ze skrzynki ministra Michała Dworczyka. Miał on rozmawiać z nią w 2019 r. m.in. o czekającej do dziś na wyrok sprawie czterech połączonych pytań prawnych sądów z Brodnicy i Grudziądza ws. zgodności z konstytucyjną zasadą własności ustanowienia służebności przesyłu na rzecz państwa lub przedsiębiorstwa przesyłowego (sygn. P 10/16, P 11/16, P 14/16, P 18/16).

Do sądu poszło przedsiębiorstwo, które chce ustanowienia tej służebności na gruntach, na których w latach 70. XX w stanęły instalacje linii energetycznych. Przepisy o służebności przesyłu weszły w życie w 2008 r., więc nie wiadomo, czy można nimi objąć starsze instalacje. SN w swoim orzeczeniu uznał, że właściciele gruntów, przez które biegną, mogą ten okres doliczyć do roszczeń – ale wątpliwości konstytucyjne są do dziś. Minister Dworczyk miał oceniać, że spór idzie o kilkanaście miliardów złotych.

Dziś, gdy w grę wchodzi dodatkowo wewnętrzny konflikt, może się zdarzyć, że w mniejszych składach TK będą orzekać sędziowie, którzy uznają jej prezesurę. A kontestujący – co najmniej dwóch – albo się przyłączą do większości, albo pat będzie trwał.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

prof. Maciej Taborowski

INP PAN, były zastępca RPO, Kancelaria Hoffman Taborowski i Wspólnicy

Reklama
Reklama

Statystyki nie kłamią. TK wydaje coraz mniej wyroków merytorycznych, w 2022 r. tylko 14. A połowę z nich wydają składy wadliwe w świetle standardów europejskich. Powoduje to niepewność prawną co do ich skutków. Sporym osiągnięciem jest też pierwsza w historii UE skarga Komisji do TSUE za utrzymywanie TK, który nie jest niezawisły i wydaje orzeczenia rażąco naruszające unijny porządek prawny. Dlatego do TK chętnie zwracają się członkowie rządu, by ograniczyć skutki orzeczeń trybunałów z Luksemburga czy Strasburga, ale i po to, by np. ograniczyć obywatelom prawo do odszkodowania za niekonstytucyjne akty podustawowe wydane okresie covidowym. Widoczny wewnętrzny konflikt w TK, związany ze słusznie podważanym statusem jego prezesa, może mieć negatywny wpływ m.in. na podatników, którzy czekają na uruchomienie obiecanych przez rząd miliardów euro z KPO.

Foto: Rzeczpospolita

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama