Reklama

Sędzia Michał Laskowski: Sąd Najwyższy ma być sprawny. Składy wyznaczę tak samo

Nie zmienię zasad wyznaczania sędziów do orzekania w Izbie Karnej SN – mówi „Rzeczpospolitej” jej prezes Michał Laskowski, po skierowaniu do niej osób ze zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej.

Publikacja: 21.07.2022 03:00

Prezes Izby Karnej SN, sędzia Michał Laskowski

Prezes Izby Karnej SN, sędzia Michał Laskowski

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Sędziowie byłej Izby Dyscyplinarnej SN otrzymują propozycje od pierwszej prezes Sądu Najwyższego przejścia do orzekania w Izbie Karnej SN. Jest w niej dziewięć wakatów. Wygląda na to, że będzie pan miał u siebie w końcu pełny skład. Jest pan gotowy na przyjęcie sędziów ID?

Organizacyjnie tak. Podzielimy sprawy na nowych sędziów Izby Karnej, podzielimy asystentów, pokoje do pracy są gotowe. Patrząc na liczbę spraw do załatwienia, powinno więc być lepiej. Jeśli jednak chodzi o przejrzystość orzekania przez właściwie umocowanych sędziów, to problem nie zniknie.

Jest pan gotowy na nową odsłonę Izby Karnej, czyli pełny skład pomieszany z sędziami z Izby Dyscyplinarnej dla wielu wątpliwej jako niezależny sąd?

Myślę, że jasność co do ostatecznego składu Izby Karnej będziemy mieć w najbliższy poniedziałek. Będziemy orzekać tak jak dotychczas, ustalać składy na dotychczasowych zasadach. Patrząc na nowych sędziów, którzy zasilą Izbę Karną, będziemy w stanie skompletować nawet ich siedmioosobowy skład, często niezbędny do podjęcia uchwały. A co do reszty – to czas pokaże.

Czy będzie pan wyznaczał osoby z Izby Dyscyplinarnej do orzekania w Izbie Karnej w składach wspólnych z innymi sędziami tej izby?

Reklama
Reklama

Nie. Stawałem już przed takim problemem. Nie wyznaczałem dotąd żadnych składów mieszanych i tej zasady będę się trzymał.

Czytaj więcej

Sędzia byłej Izby Dyscyplinarnej chce dymisji prezesa Izby Karnej SN

Dlaczego?

Wiele osób ma poważne wątpliwości, czy sędziowie, którzy przeszli konkursy przed Krajową Radą Sądownictwa od 2018 r., są właściwie powołani. Takie zastrzeżenia zgłaszają często strony. Skoro tak się dzieje i widzimy to w naszej pracy, to nie ma co mnożyć wątpliwych orzeczeń. Jest bezpieczniej, kiedy takich wątpliwych orzeczeń jest mniej. To może działać na przyszłość.

Strony i ich zastrzeżenia to jeden problem. Drugi to wątpliwości samych sędziów.

To prawda. Ten pogląd podziela też wielu sędziów w Sądzie Najwyższym. I wydaje się, że nie ma żadnego powodu, by ryzykować wydawanie orzeczeń łatwych do podważenia. Działamy trochę na przyszłość.

Reklama
Reklama

Jarosław Duś z byłej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego mówi, że przeszedłby do orzekania w Izbie Karnej SN pod warunkiem, że pan przestanie być jej prezesem.

Nie zamierzam zrezygnować z funkcji prezesa Izby Karnej. Nie znam osobiście pana Dusia, nie miałem z nim żadnych kontaktów. Odpowiedziałem już na jego apel i podkreśliłem, że zamierzam dotrwać do końca kadencji, który nastąpi w maju 2023 r. Uspokoiłem go także, że nigdy nie byłem członkiem żadnej partii politycznej.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama