Rynek sztuki 2010

Nie udał nam się rok 2010. Rozmaite katastrofy, do tego kłopoty w światowych finansach spowodowały, że w odczuciach wielu ludzi miniony rok nie zapisał się szczęśliwie

Aktualizacja: 16.03.2011 20:29 Publikacja: 13.03.2011 14:41

Wojciech Kossak, Szarża 3. Pułku Ułanów Obrony Kraju, 1888, olej, płótno, 250x350, sygn. l.d.: WOJCI

Wojciech Kossak, Szarża 3. Pułku Ułanów Obrony Kraju, 1888, olej, płótno, 250x350, sygn. l.d.: WOJCIECH KOSSAK 1888.

Foto: materiały prasowe

Red

Także w interesującej nas dziedzinie – rynku sztuki – nie działo się dobrze. Zauważalną główną tendencją na licytacjach było – kupić tanio, jak najtaniej... W tej sytuacji największym powodzeniem cieszyły się aukcje, organizowane przez różne domy warszawskie, i łódzki, pod ogólnym hasłem „Sztuka Młodych".

Były to imprezy, gdzie za kilkaset, a najwyżej za kilka tysięcy złotych można było kupić obraz, rycinę lub rzeźbę autorów z Polski, w większości niedawnych absolwentów szkół artystycznych, którzy pozostali wierni tradycyjnym formom przedmiotowym. Powodzenie tych aukcji było nadzwyczajne. Efekty sprzedaży wynosiły od osiemdziesięciu kilku do prawie stu procent oferty, czego pozazdrościć mogą wszystkie inne licytacje organizowane przez nasze profesjonalne domy aukcyjne.

Niskie ceny wywoławcze i uzyskiwane były zachętą do udziału w licytacji, a dodatkowym magnesem, połączonym z żyłką hazardu, była możliwość nabycia pracy obecnie nieznanego lub mało znanego artysty, który w przyszłości może uzyskać opinię i status wybitnego twórcy. Wówczas posiadane dzieło sygnowane jego nazwiskiem będzie prawdziwą lokatą kapitału.

Nabywcy, kupujący prace, które im się podobały, nie licząc na sukces finansowy, mają lokatę jak w banku, gdyż generalnie dzieła sztuki drożeją z czasem, więc nie stracą na zakupie. Wypada jednak, gwoli prawdzie, do beczki miodu powyższych informacji o spektakularnym powodzeniu sztuki młodych dołożyć łyżkę dziegciu. Otóż mimo że działalność aukcyjna w Polsce trwa już dwadzieścia kilka lat, a możliwości prezentacji naszej sztuki współczesnej są obecnie dużo większe niż np. za PRL-u, to efekty promocyjne są nader skromne.

Jedynie nazwiska kilkunastu artystów, których zalicza się do „klasyków sztuki po 1945 roku" i niewielu więcej z młodszego pokolenia pojawiają się od czasu do czasu na aukcjach zagranicznych domów aukcyjnych światowej rangi. A nasz krajowy rynek traktowany jest przez zagraniczne domy jako rynek lokalny, gdzie nie opłaca się otwierać filii z uwagi na minimalne możliwości pozyskiwania obiektów do sprzedaży gdzie indziej w świecie i ze względu na równie nikłą liczbę osób, które mogłyby być potencjalnymi nabywcami obiektów za grube tysiące dolarów lub euro.

W sytuacji gdy wszyscy chcą kupować tanio, domy aukcyjne w ubiegłym roku musiały się natrudzić, by co nieco zarobić. Jednym ze sposobów było zwiększenie liczby aukcji, zwykłych i tematycznych, nie licząc organizowanych on-line w Internecie. Od stycznia do grudnia naliczyłem aż 77 licytacji profesjonalnych w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Katowicach i Częstochowie. Aukcje te, prowadzone przez sprawdzone firmy, takie jak Rempex, Agra-Art, Desa, Polswiss Art, Desa Unicum, Ostoya, Rynek Sztuki, Okna Sztuki i Nautilus, które starają się o zachowanie względnie przyzwoitego poziomu artystycznego wystawianych obiektów oraz dbają o ich autentyczność, musiały się zmierzyć z coraz większą konkurencją, jaką są aukcje charytatywne, a było ich w ubiegłym roku ponad 20 oraz z bezmiarem badziewia i fałszywych przedmiotów, które pojawiają się na Allegro.

 

 

www.abbeyhouse.pl

Także w interesującej nas dziedzinie – rynku sztuki – nie działo się dobrze. Zauważalną główną tendencją na licytacjach było – kupić tanio, jak najtaniej... W tej sytuacji największym powodzeniem cieszyły się aukcje, organizowane przez różne domy warszawskie, i łódzki, pod ogólnym hasłem „Sztuka Młodych".

Były to imprezy, gdzie za kilkaset, a najwyżej za kilka tysięcy złotych można było kupić obraz, rycinę lub rzeźbę autorów z Polski, w większości niedawnych absolwentów szkół artystycznych, którzy pozostali wierni tradycyjnym formom przedmiotowym. Powodzenie tych aukcji było nadzwyczajne. Efekty sprzedaży wynosiły od osiemdziesięciu kilku do prawie stu procent oferty, czego pozazdrościć mogą wszystkie inne licytacje organizowane przez nasze profesjonalne domy aukcyjne.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl