Wystawa. „Bez tytułu”, Fundacja Profile

Siedmioro artystów różnych generacji związanych z Fundacją pokazuje prace bez wspólnego motywu ani przesłania. „Bez tytułu”, jak mówi tytuł.

Publikacja: 20.08.2010 15:34

Wystawa. „Bez tytułu”, Fundacja Profile

Foto: Życie Warszawy

Po prostu – rzeczy nowe lub wcześniej nieprezentowane. A że Profilom udaje się współpraca z twórcami wybitnymi, każdy pokaz przynosi miłe niespodzianki.

Tym razem zaskoczył mnie Zbigniew Libera. Po jego retrospektywie w Zachęcie [link=http://www.rp.pl/artykul/367044,399514_Libera--Prace-1982---2008----WIRTUALNY-SPACER.html](rewelacja ostatniej zimy)[/link] nie spodziewałam się niczego ekstra. A tu proszę – trzy naturalistyczne rysunki z początku bieżącej dekady. Wykonane ołówkiem z fotograficzną precyzją. Ze zdjęć skopiowane. Jeden z kadrów przedstawia pisarza Ezrę Paunda, udającego… diabła. Nie byle jakiego – naśladuje pozę i grymasy Charliego Chaplina, którego w czarciej postaci uchwycił Richard Avedon.

Inną fotograficzną grę z realnością proponuje duet Alicja Karska/Aleksandra Went. Ubiegłoroczna seria „Miniatury” powstała w praskim Muzeum Zabawek. Oglądamy wnętrza domów lalek. Takich niegdysiejszych, z mieszczańskim wystrojem. Na tapetach widnieją zdjęcia nieistniejących już miejsc. Można powiedzieć – iluzja rzeczywistości.

Krzysztof Wodiczko nie żartuje. Sfotografował kilka swoich publicznych projekcji, zrealizowanych w rozmaitych amerykańskich miastach. Jak zwykle u tego artysty, inspiracją stały się ważne społeczne problemy.

Poznanianka Natalia Brandt wystawiła dziesięć białych płócien – dziesięć podstawowych figur geometrycznych. W każdym – wywiercony otwór, pomalowany w środku złotą farbą. To „Złote środki”, symbolizujące różne kierunki w historii sztuki. I tak dziurka w rozciągniętym prostokącie oddaje spojrzenie impresjonistyczne; otwór w kole przedstawia minimalizm; w kwadracie – suprematyzm; w nieregularnym rombie – postmodernizm. Nigdy bym nie wpadła na taką interpretację, ale się zgadzam. Odkrywcza i dowcipna.

Intrygujące są też „Maski” Jarosława Kozłowskiego. Oglądamy 27 niedużych abstrakcji, gładko zaciągniętych jednym kolorem – każdy w innym odcieniu. Przez środek płaszczyzn przebiega znak przekreślenia. Inskrypcja na ścianie informuje, że autor skreśla to, co wzbudza jego sprzeciw. Na przykład – chamstwo rodaków. Jak się z nim nie zgodzić?

[i] „Bez tytułu”, Fundacja Profile, Hoża 41 m. 22, wystawa czynna do 15 września.[/i]

Po prostu – rzeczy nowe lub wcześniej nieprezentowane. A że Profilom udaje się współpraca z twórcami wybitnymi, każdy pokaz przynosi miłe niespodzianki.

Tym razem zaskoczył mnie Zbigniew Libera. Po jego retrospektywie w Zachęcie [link=http://www.rp.pl/artykul/367044,399514_Libera--Prace-1982---2008----WIRTUALNY-SPACER.html](rewelacja ostatniej zimy)[/link] nie spodziewałam się niczego ekstra. A tu proszę – trzy naturalistyczne rysunki z początku bieżącej dekady. Wykonane ołówkiem z fotograficzną precyzją. Ze zdjęć skopiowane. Jeden z kadrów przedstawia pisarza Ezrę Paunda, udającego… diabła. Nie byle jakiego – naśladuje pozę i grymasy Charliego Chaplina, którego w czarciej postaci uchwycił Richard Avedon.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl