Grafika w branży antykwarycznej

W branży antykwarycznej mówi się od pewnego czasu o wciąż trwającym kryzysie. Powstaje pytanie, w jakim stopniu dotknął on rynek grafiki, pozostający jak zawsze nieco na marginesie zainteresowania kolekcjonerów i inwestorów

Aktualizacja: 16.03.2011 20:30 Publikacja: 16.03.2011 15:43

Albrecht Dürer, Biczowanie Chrystusa, XV/XVI w., drzeworyt, papier, 38,6x27,3, Nautilus, Kraków, 24.

Albrecht Dürer, Biczowanie Chrystusa, XV/XVI w., drzeworyt, papier, 38,6x27,3, Nautilus, Kraków, 24.04.2010, poz. 121 (6 000) 15 500.

Foto: materiały prasowe

Red

Do zbierania rycin czy starodruków potrzeba bowiem niejednokrotnie większej wiedzy niż w przypadku kolekcjonowania malarstwa. Znacznie trudniej także budować swój prestiż, opierając się na kameralnym zbiorze grafik, niż chociażby chwaląc się kilkoma kossakami, o dziełach Sętowskiego czy Siudmaka nie wspominając.

Jak swego czasu pisał red. Miliszkiewicz, pośród bibliofilów nie ma milionerów, którzy notowani są na listach najbogatszych Polaków. Są za to prawdziwi pasjonaci i znawcy. Tym też tłumaczy się większa stabilność rynku rzadkich książek i rycin, których ceny w ciągu ostatnich lat systematycznie rosły.

Patrząc na polski rynek grafiki z perspektywy rekordów cenowych i spektakularnych licytacji, można by odnieść wrażenie, że działające na nim domy aukcyjne i antykwariaty stanowią jedynie tło dla warszawskiego Lamusa.

Najdrożej sprzedana w ubiegłym roku grafika, monotypia Formy Marii Jaremianki, została wprawdzie wystawiona na aukcję w Polswiss Arcie (23.05., poz. 58), niemniej jednak należy tu wziąć pod uwagę specyfikę owej techniki, pozwalającej na wykonanie tylko jednej odbitki. Wspomniana monotypia, odbita na papierze naklejonym na płótno, osiągnęła cenę 160 tys. zł (wyw. 140 tys.).

Następne pozycje należą jednak do Lamusa. Chodzi tu o dwa niezwykle rzadkie widoki Warszawy wykonane przez Canaletta, sprzedane na aukcji 22 maja: Prospekt Warszawy od Pałacu Ordynackiego (poz. 253, wyw. i sprz. 130 tys.) oraz Prospekt Placu przed xx. Bernardynami w Warszawie (poz. 254, wyw. 120 tys., sprz. 125 tys.). Ryciny pochodzą z cyklu trzech akwafort będących powtórzeniem wcześniejszych obrazów olejnych Canaletta.

Trzecia akwaforta, Widok Warszawy zacząwszy od pałacu Sapieżyńskiego aż na koniec Szolca i dalej aż do Zamku Wilanowskiego z częścią miasta Pragi po drugiej stronie Wisły, która pojawiła się na następnej aukcji, 27 listopada (poz. 218), z ceną wywoławczą 130 tys., nie znalazła już nabywcy.

Akwaforty Bellotta stanowią prawdziwą rzadkość. Poza owymi trzema wedutami artysta wykonał jeszcze zaledwie kilka rycin podczas swojego pobytu w Dreźnie. Komplet trzech widoków Warszawy stanowi wyjątkowy rarytas. Może się nim pochwalić Zamek Królewski w Warszawie, który otrzymał go w darze od legendarnego kolekcjonera, Tomasza Niewodniczańskiego.

Trochę więc szkoda, że kompletny czy też skompletowany cykl grafik nie znalazł się w rękach jednego kupującego.

 

 

 

Do zbierania rycin czy starodruków potrzeba bowiem niejednokrotnie większej wiedzy niż w przypadku kolekcjonowania malarstwa. Znacznie trudniej także budować swój prestiż, opierając się na kameralnym zbiorze grafik, niż chociażby chwaląc się kilkoma kossakami, o dziełach Sętowskiego czy Siudmaka nie wspominając.

Jak swego czasu pisał red. Miliszkiewicz, pośród bibliofilów nie ma milionerów, którzy notowani są na listach najbogatszych Polaków. Są za to prawdziwi pasjonaci i znawcy. Tym też tłumaczy się większa stabilność rynku rzadkich książek i rycin, których ceny w ciągu ostatnich lat systematycznie rosły.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl