Kuratorzy nowojorskiego The Guggenheim Museum, nazywając swoją najnowszą, otwartą
4 lutego ekspozycję „The Grat Upheaval: Modern Art from Guggenheim Collection, 1910–1918", w niczym nie uchybili jednak tej doniosłej amerykańskiej frazeologii.
Radykalizm, głębokość i trwałość przemian, jakie zaszły w sztuce w okresie, który obejmuje wystawa, daje uzasadnioną podstawę do porównań z „wielkiem przewrotem" w dziejach powszechnych. Tym bardziej że tłem owej artystycznej transformacji był kolejny upheaval w historii Europy – epoka bezpośrednio przed, w trakcie i po zakończeniu pierwszej wojny światowej.
W Guggenheim zaprezentowano najcenniejsze z pozostających w dyspozycji muzeum dzieł sztuki europejskiej (i w skromniejszym zakresie także amerykańskiej) z czasów modernistycznego przełomu lat 1900–1918. Niemal setka obiektów reprezentujących największe nazwiska i nurty tamtej epoki, od kubizmu – Picassa i Braque'a, poprzez futuryzm – Boccioniego, Delaunaya i ekspresjonizm – głownie Franz Marc, po wczesną abstrakcję – Wassily Kandinsky, niejako przy okazji stanowi też świadectwo „rewolucyjnej zmiany", jaka dokonała się w tamtym czasie także w dziejach samego muzeum. Mniej więcej w tym samym momencie historycznym, gdy powstawały prezentowane na „The Great Upheaval" eksponaty, właściciel zbiorów obejmujących wówczas dziewiętnastowieczne malarstwo francuskie i amerykańskich pejzażystów, Solomon Guggenheim, poznał młodą niemiecką artystkę, Hillę Rebay. Od tamtej pory gwałtownie zmienił się profil zainteresowań kolekcjonerskich nowojorskiego przemysłowca i jego żony, Irene Rothschild, którzy uczyniwszy niemiecką malarkę kuratorem swojej kolekcji, inwestowali odtąd głównie w europejski modernizm i rodzącą się właśnie sztukę nieprzedstawiającą. W ten sposób Guggenheim Museum, którego artystyczny kapitał założycielski" stanowią zbiory Solomona R. Guggenheima, stało się zarazem świadkiem i uczestnikiem „wielkiego przewrotu" pierwszych dekad dwudziestego stulecia. W związku z powyższym „The Great Upheaval" jest dla muzeum wystawą – w pewnym sensie – „prywatną", czymś w rodzaju publicznej prezentacji domowych archiwaliów i starych rodzinnych fotografii.