Chardin i Diderot

Najchętniej malował proste martwe natury, w których osiągał absolutne mistrzostwo. Ale świetnie radził sobie również ze scenami rodzajowymi czy większymi kompozycjami. Jean-Baptiste Chardin, wielki malarz małych obrazów.

Aktualizacja: 22.05.2011 18:51 Publikacja: 22.05.2011 18:34

Chardin i Diderot

Foto: materiały prasowe

Red

Sławny pisarz, filozof i krytyk malarstwa, Denis Diderot, entuzjastycznie witał obrazy Chardina, znalezione wśród setek dzieł innych malarzy francuskich, wystawionych na największej wówczas wystawie sztuki współczesnej, tzw. Salonie w Paryżu w roku 1765: „W samą porę zjawiasz się, Chardinie, ukoisz mój wzrok, śmiertelnie zraniony wytworami twojego kolegi, Challe'a. Przychodzisz, wielki czarodzieju, z Twoimi milczącymi kompozycjami! Niech przemówią do artysty! Powiedzą mu wszystko o naśladowaniu natury, wiedzy o barwach, o harmonii! Jakże powietrze krąży wokół tych przedmiotów! Znikła – jak w prawdziwym blasku słonecznym – wzajemna obcość zjawisk...".

Art&Business na Facebooku

Warto pamiętać, że długa recenzja Diderota z tej ekspozycji, uznawana często za dzieło założycielskie krytyki artystycznej, zawdzięczała wiele konsultacjom pisarza z jego ulubionym, najmądrzejszym spośród malarzy francuskich... Niejednokrotnie w swoich wypowiedziach o sztuce Diderot miał jeszcze powoływać się na Chardina, którego chętnie porównywał do Stwórcy. To w analizach tej właśnie twórczości filozof wypracowywał tak brzemienne w skutki dla rozumienia nowoczesnej sztuki myślenie w kategoriach czysto malarskich jakości obrazu.

 

Niezwykłą szansę spotkania z malarstwem Jeana-Baptiste'a Siméona Chardina (1699–1779) daje pierwsza w historii, choć to brzmi nieprawdopodobnie, wystawa jego dorobku w Hiszpanii. W madryckim Museo del Prado zaprezentowano około pięćdziesięciu obrazów, przeszło jedną czwartą zachowanego dorobku malarza. W doborze

znakomitym, dokonanym dzięki możliwości wypożyczenia dzieł z najlepszych muzeów amerykańskich i europejskich (w tym „złoty" zestaw 11 obiektów z Luwru) a także kolekcji prywatnych czy tak ekskluzywnych zbiorów jak nowojorska Frick Collection i paryskie Musée Jacquemart-André, z reguły niewypożyczające swoich skarbów. Jedyna zauważalna, dotkliwa „nieobecność" to brak obrazów z kolekcji rosyjskich, posiadających przecież ważne arcydzieła Chardina.

Poleca www.abbeyhouse.pl

Sławny pisarz, filozof i krytyk malarstwa, Denis Diderot, entuzjastycznie witał obrazy Chardina, znalezione wśród setek dzieł innych malarzy francuskich, wystawionych na największej wówczas wystawie sztuki współczesnej, tzw. Salonie w Paryżu w roku 1765: „W samą porę zjawiasz się, Chardinie, ukoisz mój wzrok, śmiertelnie zraniony wytworami twojego kolegi, Challe'a. Przychodzisz, wielki czarodzieju, z Twoimi milczącymi kompozycjami! Niech przemówią do artysty! Powiedzą mu wszystko o naśladowaniu natury, wiedzy o barwach, o harmonii! Jakże powietrze krąży wokół tych przedmiotów! Znikła – jak w prawdziwym blasku słonecznym – wzajemna obcość zjawisk...".

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl