- O dziejach fabryki w Ćmielowie opowiadamy, pokazując ponad 600 eksponatów ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach i 36 z Muzeum Narodowego w Krakowie – mówi "Rzeczpospolitej" kuratorka wystawy Magdalena Śniegulska-Gomuła. - Całość naszej kolekcji liczy 1400 obiektów i oddaje pełny rozwój fabryki od XIX do XXI wieku.
Swoją działalność rozpoczęła jako magnacka farfurnia, wytwarzająca naczynia z fajansu, kamionki i majoliki. Jej założycielem był w 1809 roku hrabia Jacek Małachowski herbu Nałęcz, kanclerz wielki koronny i poseł na sejm. Początki wytwórni przypominają na wystawie fajansowe puszki z antykizowaną dekoracją i wazy z uchwytami w kształcie liści palmowych, które wzorowano na wyrobach angielskiej fabryki Wedgwooda.
Produkcja porcelany ruszyła w Ćmielowie w końcu lat 40. XIX wieku. Europejski poziom osiągnęła na przełomie XIX/XX wieku, kiedy Druccy Lubeccy, jedni z kolejnych właścicieli, zmodernizowali fabrykę i sprowadzili instruktorów z Limoges, by szkolili miejscowych pracowników. Najbardziej znanym produktem tamtego czasu jest serwis Giewont o nieco kanciastych konturach, który zdobył uznanie na wystawie w Krakowie w 1905.
Z okresu dwudziestolecia międzywojennego pochodzą z kolei piękne serwisy Bogdana Wendorfa „Kula", „Kaprys" i „Płaski", będące kwintesencją eleganckiego stylu art déco, a także wystawny „Belweder", który do dziś gości na dyplomatycznych stołach .
Osobną salę zajmują słynne kolekcjonerskie figurki. Pierwsze pochodząc z XIX wieku. Służyły wówczas nie tylko do ozdoby, ale pełniły rolę przycisków do papieru, wazoników, kałamarzy, kadzielniczek. W dwudziestoleciu międzywojennym ćmielowskie figurki stały się autorskimi miniaturowymi rzeźbami, projektowanymi na zamówienie wytwórni. W 1929 roku na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu zaprezentowano m.in. „Łowiczankę" Bogumiła Marcinka. A w 1931 Adam Siemaszko, warszawski grafik i rzeźbiarz zaprojektował figurkę-karykaturę Marszałka Józefa Piłsudskiego.