Jarosław Gwizdak: Hiszpańska bajka o bandzie czworga Chilijczyków

O prawie i jego skomplikowanych, międzynarodowych instytucjach można mówić lekko i swobodnie. W opowieści sędziego są rabusie, ucieczki i kolorowe mapy.

Publikacja: 03.04.2024 04:30

Jarosław Gwizdak: Hiszpańska bajka o bandzie czworga Chilijczyków

Foto: Adobe Stock

Na pewno to znacie. Drugi i ostatni dzień poważnej, międzynarodowej konferencji. Piątek, żeby było to jeszcze trudniej wytrzymać. Lokalizacja uniwersytetu niedaleko plaży i promienie marcowego słońca wpadające do sali konferencyjnej dodatkowo nie ułatwiają skupienia.

Przedostatni prelegent zaczyna swoje wystąpienie. Uczestnicy konferencji (również pozostali paneliści) myślami są już przy lunchu. W głowach mnożą się pytania: czy będzie taki jak wczoraj? Czy uniwersytecka stołówka czymś nas zaskoczy w piątek? Czy przed weekendem w menu pojawią się może owoce morza? Czy lodówka z lokalnym winem jest tylko dekoracją?

Pozostało 85% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy
Rzecz o prawie
Daniela Wybrańczyk: Szybki rozwód, śmiały plan
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zły przykład w dobrej sprawie
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Prokuratura pędzi po krętej drodze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rzecz o prawie
Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Gdy żołnierze strzelają na granicy