Aktualizacja: 28.12.2021 02:00 Publikacja: 28.12.2021 10:15
Foto: Adobe Stock
Zemdlałem, wtedy deptali po mnie i kopali mnie, w zęby, w głowę. W trakcie tego wszystkiego ocknąłem się. Udało mi się klęknąć, wówczas ściągnęli mi słuchawki z uszu, pytali o etui ładujące. Nie odzywam się. Wciąż mnie kopią i biją. Z twarzy spływa mi krew i pode mną tworzy się kałuża. Szukają tylko w kurtce, a nie w kieszeni dżinsów. Okulary lecą w powietrze, zabierają mi telefon i chcą, bym go otworzył, ale komórka nie rozpoznaje już mojej twarzy – tak brzmi jedna z narracji ofiar napadu. Charakterystyczne dla tego rodzaju przestępczości jest poniżanie i demonstrowanie przewagi wobec napadniętej osoby, „chęć zaszkodzenia, zastraszenie i uwłaczanie", tak jak się to zdarzyło 17-letniemu Kasprowi. Opowiadał on, że grupa wyrostków z przedmiotem przypominającym pistolet kazała mu i kolegom stać twarzą do ściany przez dziesięć minut. Chłopak bał się o swoje życie i myślał, że go zastrzelą. Po napadzie chodził na terapię w ośrodku wsparcia dla młodocianych ofiar przestępstw.
W sprawie immunitetowej trzyosobowy skład Trybunału Stanu nie skorzystał – niestety – z możliwości odroczenia ro...
Fiskusa nie musimy lubić, pewnie zresztą nie byłoby to osiągalne. Ale warto, byśmy mieli poczucie, że można mu u...
Jedno z najczęstszych zdań, jakie słyszę, to: „Zapłacę następnym razem”.
Dotychczas wszelkie reformy i „reformy” w wymiarze sprawiedliwości opierały się bardziej na subiektywnych przeko...
Doprowadzenie do urodzenia pijanego dziecka nie jest zjawiskiem indyferentnym prawnie. Ten wysoce lekkomyślny uc...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas