Sześciu na stu Polaków liczy się,że w najbliższym czasie może paść ofiarą redukcji zatrudnienia. Kolejne 10 proc. przewiduje taką możliwość w ciągu roku, ale zdecydowana większość bo 65 proc. wcale się nie boi, że mogłaby stracić pracę - wynika z najnowszych, wrześniowych badań agencji zatrudnienia Work Service, przeprowadzonych przez Instytut Homo Homini.
Zdaniem prezesa firmy, Tomasza Hanczarka, to dobry sygnał - Poczucie pewnego zatrudnienia nie będzie blokowało wydatków Polaków, co pozytywnie wpłynie na wewnętrzną konsumpcję. A to właśnie wydatki konsumpcyjne Polaków pomogły nam przejść suchą nogą przez pierwszą falę kryzysu i stać się „zielona wyspą" Europy. Zwiększenie wydatków może być jednak trudne, gdyż niewielu (12 proc.) Polaków liczy na podwyżkę zarobków w najbliższym czasie. Za to jeszcze mniej - 5 proc. obawia się obniżenia poziomu swego wynagrodzenia.
Zwolnienia w najbliższym obawiają się się najczęściej młodzi ludzie w wieku 18-24 lat, którym mogą się teraz kończyć okresy staży albo sezonowych kontraktów w firmach.