Kowal: Juncker na czerwonym dywanie

Premier Mateusz Morawiecki przekonał większość komentatorów, że wraz z przetasowaniami na stanowiskach ministrów wszystko się w polskiej polityce zmieniło. Być może nie gorzej pójdzie mu z przedstawicielami unijnych instytucji.

Aktualizacja: 13.01.2018 14:58 Publikacja: 12.01.2018 23:01

Kowal: Juncker na czerwonym dywanie

Foto: AFP

Część z nich nie jest zainteresowana eskalacją sporu, który zakłóca im brukselską drzemkę. W gruncie rzeczy pozostaje tylko wybór drogi: jedna to metoda na Viktora Orbána, druga – taktyka „to nie ja". Metoda na premiera Węgier wymaga niezłej znajomości angielskiego, dobrze skrojonego garnituru, potrenowania uśmiechów oraz zdolności do przekonywania, że czarne jest białe. Właściwie wszystko się zgadza. Zwłaszcza w tym ostatnim premier ma, jako doświadczony menedżer, spore doświadczenie. Optymalnie byłoby się jeszcze zapisać do Europejskiej Partii Ludowej, ale z tym może być problem, przynajmniej dopóki Platforma Obywatelska należy do tej akurat politycznej międzynarodówki.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni