[b]Rz: Rozpoczynacie kolejną akcję na rzecz zmiany ordynacji. Po co Polsce jednomandatowe okręgi wyborcze?[/b]
[b]Jerzy Przystawa:[/b] Są wręcz niezbędne. Po pierwsze wprowadzą zasadę osobistej, indywidualnej odpowiedzialności przed wyborcą. W tej chwili politycy troszczą się głównie o to, by nie narazić się władzom partyjnym. Niektórzy nawet nie odwiedzają swoich okręgów. Po drugie doprowadzą do stabilizacji politycznej i wygenerują system dwupartyjny.
[b]Ale polska scena polityczna już jest ustabilizowana. Załatwiła to ordynacja i finansowanie partii z budżetu.[/b]
To pozorna stabilizacja. Nie pieniądze z budżetu mają stabilizować scenę polityczną, lecz poparcie obywateli. Obecne partie mają nasze pieniądze, ale są zawieszone w powietrzu.
[b]Przeciwnicy jednomandatowych okręgów mówią: Polska zostanie podzielona między PO i PiS, a co z ludźmi o innych poglądach?[/b]