Dane mężczyzny trafiły więc do rosyjskich służb celnych. Przy najbliższej próbie wyjazdu z kraju zostanie zatrzymany.

Telekomunikacja ostrzega: na czarnej liście znajdą się wszyscy, którzy nie płacą rachunków od co najmniej pół roku i ignorują wyroki sądów.

Zakaz wyjazdu z Rosji dla dłużników wprowadzono trzy lata temu. Najpierw granica została zamknięta dla uchylających się od płacenia alimentów. Bat okazał się skuteczny, zatem na czarną listę zaczęli trafiać klienci banków zalegający ze spłatą kredytów i ci, którzy nie płacili podatków lub czynszu.

„W 2008 roku rosyjska granica była zamknięta dla 83 tys. Rosjan. Tyle samo dłużników zarejestrowano w pierwszym półroczu zeszłego roku” – pisał portal Lenta.ru.

Rosyjscy prawnicy radzą, by po zapłaceniu rachunków wstrzymać się z wyjazdami za granicę co najmniej przez miesiąc – tyle czasu może upłynąć, nim informacja z rejestru Federalnej Służby Bezpieczeństwa trafi do służb celnych. Dla ułatwienia podróży dłużnikom na lotniskach mogą się pojawić specjalne terminale przeznaczone do szybkiego uregulowania wszelkich zobowiązań.