Reklama
Rozwiń
Reklama

Mazurek: jak Zofia Romaszewska przestała być legendą

Niestety, Lech Kaczyński nie dał mi szansy. Poskąpił najmarniejszego nawet krzyżyka zasługi, nic za ofiarność i odwagę, za długoletnie pożycie z czytelnikami, za przekroczenie Odry i Nysy.

Aktualizacja: 30.09.2010 20:11 Publikacja: 30.09.2010 20:09

Robert Mazurek

Robert Mazurek

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Jako człowiek notorycznie nieodznaczany nie mogłem więc niczym Blumsztajn lub Milewicz odesłać z niesmakiem orderu, kiedy tylko niegodny lokator pałacu powiedział coś nie po mojej myśli. Dziś oczywiście nie odmówiłbym, nie wzgardził, przyjął, a dobrodzieja w sygnet ucałował. Nie byłbym jako ten Bugaj albo Romaszewska, którzy odchodzą.

No właśnie, kiedy na początku kadencji Kaczyńskiego z zasiadania w jednej z kapituł zrezygnowała prof. Skarga, gest ten spotkał się z wyrazami uznania. Gest Romaszewskiej (Bugajowi się upiekło, bo nieduży) też się spotkał z wyrazami. Najpierw najbardziej oddana prezydentowi gazeta informację o tym zatytułowała "Żona senatora PiS nie chce współpracować z Komorowskim". Nie jest więc Zofia Romaszewska legendą opozycji, założycielką Biura Interwencji KOR, a potem "Solidarności", nie jest twórczynią podziemnego Radia Solidarność, więźniem stanu wojennego. Jest pozbawioną imienia żoną senatora, anonimem zasiadającym w kapitule po znajomości.

Po dwóch dniach okazało się, jak wyglądają standardy moralne tej pisowskiej eksponentki: chciała dać wyższe ordery ofiarom katastrofy z PiS. Że co? Że prostuje, zaprzecza, nie przyznaje się? No patrzcie państwo, co za bezczelność!

Jak wiemy, gesty Romaszewskiej znaczenia nie mają, albowiem Polska nie cierpi na deficyt upamiętnienia katastrofy smoleńskiej. Złote te słowa premiera wziął sobie do serca kandydat PO na prezydenta Rzeszowa nazwiskiem Dec Andrzej, który atakiem z flanki uniemożliwił nazwanie miejskiego skweru imieniem Grażyny Gęsickiej. – To wniosek przedwczesny. Możemy się nim zająć, gdy zakończy się śledztwo w sprawie katastrofy – łaskawie zgodził się Dec.

Śledztwo, mówisz pan… Hm, a czegóż to się, panie Dec, spodziewacie? Mikrowłókien z torebki Gęsickiej na ciele pilota i okrzyków z czarnej skrzynki: "Ląduj, dziadu!"? Tłumaczenie indywiduom o umysłowości Deca, kim była Gęsicka, to działalność równie pożyteczna, co zawracanie Wisłoka kijem.

Reklama
Reklama

Ale troska o stan zdrowia radnego obowiązkiem bliźniego. Dlatego apeluję, oddajcie, panie Dec, choć mocz do analizy.

Jako człowiek notorycznie nieodznaczany nie mogłem więc niczym Blumsztajn lub Milewicz odesłać z niesmakiem orderu, kiedy tylko niegodny lokator pałacu powiedział coś nie po mojej myśli. Dziś oczywiście nie odmówiłbym, nie wzgardził, przyjął, a dobrodzieja w sygnet ucałował. Nie byłbym jako ten Bugaj albo Romaszewska, którzy odchodzą.

No właśnie, kiedy na początku kadencji Kaczyńskiego z zasiadania w jednej z kapituł zrezygnowała prof. Skarga, gest ten spotkał się z wyrazami uznania. Gest Romaszewskiej (Bugajowi się upiekło, bo nieduży) też się spotkał z wyrazami. Najpierw najbardziej oddana prezydentowi gazeta informację o tym zatytułowała "Żona senatora PiS nie chce współpracować z Komorowskim". Nie jest więc Zofia Romaszewska legendą opozycji, założycielką Biura Interwencji KOR, a potem "Solidarności", nie jest twórczynią podziemnego Radia Solidarność, więźniem stanu wojennego. Jest pozbawioną imienia żoną senatora, anonimem zasiadającym w kapitule po znajomości.

Reklama
Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama