Reklama

"Wprost" o Kaczyńskim: Ma haki nawet na ojca Rydzyka

Nic nie wywołuje takiego błysku w oku Jarosława, jak informacja, że ktoś za dużo pije albo ma kochankę czy jakąś obsesję. Prezes kolekcjonuje ludzkie słabości - pisze Aleksandra Pawlicka

Publikacja: 06.06.2011 09:41

"Wprost" o Kaczyńskim: Ma haki nawet na ojca Rydzyka

Foto: W Sieci Opinii

Nie lubi konkurencji, zagrożenia swojej pozycji - czytamy. - Jak samiec alfa musi każdego konkurenta sobie podporządkować (jak Zbigniewa Ziobrę) albo usunąć (jak Ludwika Dorna). Przypadek Dorna ujawnił jedną z najciemniejszych stron prezesa. Pasję zbierania haków - mówi polityk PiS. - Nic w oku Jarosława nie wywołuje takiego błysku w oku Jarosława, jak informacja, że ktoś za dużo pije albo ma kochankę czy jakąś obsesję.

Tygodnik nie podaje, o którego polityka chodzi.

Strategia haków daje mu poczucie kontroli nad ludźmi i możliwość manipulowania nimi. Podporządkowania ich sobie przez strach. Daje władzę, której nie ma dziś w sensie realnym, ale której smak poczuł, będąc premierem.

Aleksandra Pawlicka straszy czytelników hakami, jakie ma podobno w swojej kolekcji Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS w kolekcji haków ma nawet haka na ojca Rydzyka. Pochodzi z czasów, gdy wybuchła seksafera w Samoobronie. Jarosław Kaczyński był wtedy o ojca dyrektora i wrócił z tego spotkania wzburzony. Rydzyk na wieść o seksaferze zareagował rubasznymi dowcipami i śmiał się z Andrzeja Leppera pytającego "czy można zgwałcić prostytutkę".

Reklama
Reklama

O jaki hak chodzi i na czym to zbieranie haków przez prezesa PiS ma polegać - tygodnik nie wyjaśnia. "Wprost" rysuje mroczny portret Kaczyńskiego, schowanego za obsesjami, otoczonego ochroniarzami i robiącego wszystko, by wrócić do władzy. "Oto Jarosław Kaczyński, jakiego nie znacie"  - pisze tygodnik. Czekamy teraz na artykuł "Tomasz Lis, jakiego nie znacie". Domyślamy się, że ukaże się w następnym numerze. Tyle że Lisa znamy aż za dobrze.

Nie lubi konkurencji, zagrożenia swojej pozycji - czytamy. - Jak samiec alfa musi każdego konkurenta sobie podporządkować (jak Zbigniewa Ziobrę) albo usunąć (jak Ludwika Dorna). Przypadek Dorna ujawnił jedną z najciemniejszych stron prezesa. Pasję zbierania haków - mówi polityk PiS. - Nic w oku Jarosława nie wywołuje takiego błysku w oku Jarosława, jak informacja, że ktoś za dużo pije albo ma kochankę czy jakąś obsesję.

Tygodnik nie podaje, o którego polityka chodzi.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Reklama
Reklama