Prezydent Komorowski będzie zeznawał w sprawie Wojciecha Sumlińskiego?

Bronisław Komorowski, Paweł Graś, Krzysztof Bondaryk – to niektóre nazwiska świadków w procesie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego, oskarżonego o płatną protekcję przy weryfikacji byłego oficera wojskowych specsłużb

Publikacja: 08.06.2011 09:11

Prezydent Komorowski będzie zeznawał w sprawie Wojciecha Sumlińskiego?

Foto: W Sieci Opinii

Przede wszystkim nie wyprzedzajmy wydarzeń. Ważne jest stanowisko sądu, bo to właśnie sąd decyduje, kto jest wezwany na świadka. Na pewno pan prezydent bardzo starannie i rzeczowo rozważy taki wniosek – mówi Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta.  - Pan prezydent na pewno zrobi wszystko, co do niego należy, zgodnie z obowiązującym prawem i zgodnie z rozsądkiem.

Wezwanie prezydenta przed oblicze sądu zajmującego się sprawą płatnej protekcji przy weryfikacji oficera WSI jest niemal pewne. Będzie tego chciał także oskarżony Wojciech Sumliński.

Nie wyobrażam sobie innej sytuacji. To od wizyty panów Leszka T. i Aleksandra L. u ówczesnego Marszałka Sejmu zaczęła się ta cała sprawa. Pan prezydent jest ważnym świadkiem i będziemy wnosić o jego przesłuchanie – mówi.

Sumliński chciałby również, by proces odbywał się przy otwartych drzwiach.

Wierzę, że wtedy zostaną pokazane pewne mechanizmy i działania, i będę mógł dowieść swojej niewinności. Przez półtora roku od skierowania aktu oskarżenia do sądu żyłem w zawieszeniu i cieszę się, że wreszcie zacznie się ta sprawa – przekonuje dziennikarz.

Przypomnijmy, że Wojciech Sumliński i płk. Aleksander L. są oskarżeni o powoływanie się na wpływy w komisji weryfikacyjnej ds. Wojskowych Służb Informacyjnych i podjęcie pośrednictwa w załatwieniu pozytywnej weryfikacji oficera byłych Wojskowych Służb Informacyjnych, płk. Leszka T., w zamian za 200 tys. łapówki. Sumliński zapewnia, że jest niewinny. Twierdzi, że sprawa jest wynikiem zemsty specsłużb, które chciały go skompromitować, ale przede wszystkim rzucić cień podejrzenia na kierowaną przez Antoniego Macierewicza komisję weryfikacyjną.

Sumliński przekonuje, że na sali sądowej ujawni informacje wskazujące, że padł ofiarą gry specsłużb. Prokuratura zapowiada zaś zaprezentowanie „bardzo mocnych dowodów” wskazujących na winę oskarżonych.

Przede wszystkim nie wyprzedzajmy wydarzeń. Ważne jest stanowisko sądu, bo to właśnie sąd decyduje, kto jest wezwany na świadka. Na pewno pan prezydent bardzo starannie i rzeczowo rozważy taki wniosek – mówi Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta.  - Pan prezydent na pewno zrobi wszystko, co do niego należy, zgodnie z obowiązującym prawem i zgodnie z rozsądkiem.

Wezwanie prezydenta przed oblicze sądu zajmującego się sprawą płatnej protekcji przy weryfikacji oficera WSI jest niemal pewne. Będzie tego chciał także oskarżony Wojciech Sumliński.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości