Dziękuję serdecznie za gratulacje, ale sprawę pozostawiam bez komentarza – nowa dyrektor przerwała rozmowę z dziennikarzem "Gazety Krakowskiej".
Sieja zarabiać będzie 4200 zł i zajmować się m.in funduszami unijnymi. Radny PO Grzegorz Stawowy stwierdził, że ma ona niewystarczające kwalifikacje, mimo że wcześniej zajmowała się przewodniczeniem komisji ds. środków z UE.
Komisja zbierała się rzadko i ograniczała do wysłuchiwania tylko tego, co do powiedzenia mieli urzędnicy - wspomina. - Ten awans potwierdza zarzuty, że prezydent płaci swym poplecznikom stanowiskami. Poza tym miasto powinno dziś szukać oszczędności. Brakuje pieniędzy choćby na łatanie dziur w ulicach.
Myślałem, że powołanie Siei to żart – dziwi się Mirosław Gilarski, radny PiS - Nie rozumiem, po co to jest potrzebne teraz.
Stworzenie stanowiska zastępcy dyrektora było planowane już od dawna w związku z przekazywaniem zadań przez wojewodę do MOPS-u - wyjaśnia rzecznik prezydenta Krakowa Monika Chylaszek. - Zdaniem prezydenta Sieja spełnia wszelkie wymogi oraz posiada niezbędne kwalifikacje i doświadczenie: jest kompetentna, ma wykształcenie pedagogiczne i specjalizację z pomocy społecznej.