Anna Kalata i Marek Król nie wystartują w wyborach do Senatu?

Pechowi „Obywatele do Senatu” mają kolejny problem przed wyborami

Publikacja: 06.09.2011 16:35

Anna Kalata i Marek Król nie wystartują w wyborach do Senatu?

Foto: W Sieci Opinii

Anna Kalata, która odwołała się od decyzji PKW, mówiła:

Komisja okręgowa w Warszawie nie zarejestrowała mnie jako kandydata do Senatu z uwagi na to, że uznała poprawność tylko 1884 wpisów. Dała nam trzy dni na odwołanie, przy czym wypadały one w sobotę, niedzielę i w poniedziałek. Na kartach znaleźliśmy błędy polegające na złym zsumowaniu ważnych głosów na karcie. Na czerwono zostały zaznaczone także przez pracowników okręgowej komisji wyborczej podpisy, które zawierały czytelne imię i nazwisko, czytelny adres na terenie okręgu i czytelny PESEL. Nie byliśmy w stanie sprawdzić, z jakich powodów komisja nie doliczyła tych wpisów jako pełnowartościowe do liczby osób popierających.

Marek Król na konferencji prasowej poinformował, że również zamierza złożyć odwołanie:

Nie wiem, jak to się skończy, ale jestem rekordzistą Polski, ponieważ odrzucono mi ponad 600 podpisów z ponad 2,5 tysięcy.

Sytuację skomentował Tomasz Machała na portalu kampanianazywo.pl:

Właśnie odbyła się konferencja kandydatów do Senatu Anny Kalaty i Marka Króla. Tej dwójce nie udało się zebrać 2000 podpisów i PKW odmówiła rejestracji. To oznacza, że zamiast 48 kandydatów do Senatu (na 100 okręgów), OdS ma tylko 46. A może mniej, bo trudno to śledzić. Trudno, bo OdS nie ma rzecznika prasowego, nie ma biura prasowego, z każdą sprawą trzeba dzwonić do Urzędu Miasta we Wrocławiu. Struktura OdS praktycznie nie istnieje. Nieumiejętność zebrania 2000 podpisów (na imieninach Kalaty było w Gromadzie z 500 osób) jest kompromitująca. (...) Dutkiewicz jest w polityce symbolem przegranej w złym stylu.

Anna Kalata, która odwołała się od decyzji PKW, mówiła:

Komisja okręgowa w Warszawie nie zarejestrowała mnie jako kandydata do Senatu z uwagi na to, że uznała poprawność tylko 1884 wpisów. Dała nam trzy dni na odwołanie, przy czym wypadały one w sobotę, niedzielę i w poniedziałek. Na kartach znaleźliśmy błędy polegające na złym zsumowaniu ważnych głosów na karcie. Na czerwono zostały zaznaczone także przez pracowników okręgowej komisji wyborczej podpisy, które zawierały czytelne imię i nazwisko, czytelny adres na terenie okręgu i czytelny PESEL. Nie byliśmy w stanie sprawdzić, z jakich powodów komisja nie doliczyła tych wpisów jako pełnowartościowe do liczby osób popierających.

Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne