Tomasz Lis stracił pół miliona widzów

"Dobry wieczór! To ja - wasz Tomasz Lis na żywo! Dlaczego nie chcecie oglądać moich superobiektywnych programów?". Czy tak zacznie się nowy program Lisa? W ciągu roku stracił kolejne 20 proc. widzów

Publikacja: 28.09.2011 12:29

Tomasz Lis stracił pół miliona widzów

Foto: W Sieci Opinii

Redaktor Lis, czego nie dotknie, to zamienia w złoto. Okazuje się jednak, że ostatnio częściej kroczą za nim "bida" z nędzą.

Z danych Nielsen Audience Measurement dla portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że średnia widownia czterech pierwszych wydań programu Tomasza Lisa w sezonie jesiennym wynosi 2,13 mln osób, co dało Dwójce 18,36 proc. udziału w 4+ i tylko 12,19 proc. w grupie 16-49.


Oglądalność programu zmalała w porównaniu do analogicznego okresu ub.r., gdy talk-show śledziło 2,64 mln widzów przy udziale wynoszącym odpowiednio 22,25 proc. i 13,92 proc. (program pokazywany był wówczas ok 5 min. później).

Spadek widowni sprawił, że TVP2 w paśmie emisji “Tomasz Lis na żywo” zajmuje dopiero trzecie miejsce w rynku telewizyjnym. Liderem jest Polsat z wynikiem na poziomie 23,38 proc., nadający wtedy filmy fabularne, TVP2 wyprzedza też TVN (18,36 proc., “Milion w minutę”).

Z zaniepokojeniem przyglądamy się, jak czołowy autorytet świata dziennikarskiego odnotowuje kolejne porażki. Apelujemy do widzów i czytelników, aby zaufali redaktorowi Lisowi. Nikt tak pięknie jak on nie niszczy "pisowców" ku uciesze "platformersów".

 

 

Redaktor Lis, czego nie dotknie, to zamienia w złoto. Okazuje się jednak, że ostatnio częściej kroczą za nim "bida" z nędzą.

Z danych Nielsen Audience Measurement dla portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że średnia widownia czterech pierwszych wydań programu Tomasza Lisa w sezonie jesiennym wynosi 2,13 mln osób, co dało Dwójce 18,36 proc. udziału w 4+ i tylko 12,19 proc. w grupie 16-49.

Publicystyka
Marek Migalski: Faworytem w wyborach jest Nawrocki. Trzaskowski musi ryzykować
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Prawicy nikt z ksenofobii nie rozlicza
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Po debatach przed debatą, czyli drugie życie kandydatów po przejściach
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Wiadomo, kto przegra wybory prezydenckie. Nie ma się z czego cieszyć
Publicystyka
Pytania o bezpieczeństwo, na które nie odpowiedzieli Trzaskowski, Mentzen i Biejat