"Więcej kultury w polityce" - kandydatka PO wyżywa się na cudzym samochodzie

Szczytne hasła na sztandarach wyborczych życie potrafi brutalnie weryfikować. Tak się stało w przypadku kandydatki PO, która w przypływie złości "porysowała" cudzy samochód

Publikacja: 06.10.2011 12:41

"Więcej kultury w polityce" - kandydatka PO wyżywa się na cudzym samochodzie

Foto: W Sieci Opinii

Kandydatka PO do parlamentu - Ewa Czeszejko-Sochacka ma nie lada sposób na promocję swojego sloganu. „Więcej kultury w polityce”. Zaś w swoim programie pisze: „Dzięki większej obecności nas, kobiet w polityce agresja i niezdrowa rywalizacja odejdą w zapomnienie”. 

Gdy jednak dochodzi do czynów sprawa wygląda inaczej. Kamery przemysłowe zarejestrowały ciekawy obrazek.

Patrząc na zdjęcia z kamery zainstalowanej w garażu bloku, trudno uwierzyć, że to słowa tej samej kobiety, która porysowała cudze auto tylko dlatego, że jego kierowca niefortunnie je zaparkował. Mężczyzna, który zostawił swój samochód w niedozwolonym miejscu, mógł przez to utrudnić manewry Ewie Czeszejko-Sochackiej. Tylko czy zasłużył na takie potraktowanie...

Na filmie widać, jak urzędniczka w zemście rysuje mu auto. Sprawa jest już na policji.

Zgłoszenie zostało przyjęte, zabezpieczyliśmy monitoring i teraz będziemy ustalać, czy osoba na nagraniu jest tą, którą podał poszkodowany –

mówi rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński.

Zdarzenie miało miejsce bezpośrednio po udzieleniu nagłej i koniecznej pomocy zdrowotnej synowi i utrudnieniu mi wyjazdu. Miało charakter nieumyślny. Przepraszając, zapewniam pokrycie zaistniałej szkody – tłumaczyła Ewa Czeszejko-Sochacka. Za polakierowanie samochodu trzeba zapłacić ok. 800 zł.

Strasznie nerwowi ci kandydaci. Zastanawiamy się, co by się stało, gdyby ktoś z nerwów porysował "Tuskobus". Kilka dziennikarek pewnie by zemdlało ze złości.

Kandydatka PO do parlamentu - Ewa Czeszejko-Sochacka ma nie lada sposób na promocję swojego sloganu. „Więcej kultury w polityce”. Zaś w swoim programie pisze: „Dzięki większej obecności nas, kobiet w polityce agresja i niezdrowa rywalizacja odejdą w zapomnienie”. 

Gdy jednak dochodzi do czynów sprawa wygląda inaczej. Kamery przemysłowe zarejestrowały ciekawy obrazek.

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu