Reklama
Rozwiń

Zbigniew Ziobro: Prawo i Sprawiedliwość to moje życie

Wiceprezes PiS Zbigniew Ziobro wciąż bryluje w mediach. Wczoraj gościł w „Faktach po Faktach”

Publikacja: 04.11.2011 10:35

Zbigniew Ziobro: Prawo i Sprawiedliwość to moje życie

Foto: W Sieci Opinii

Moja definicja kompromisu jest różna od tego, co usłyszeliśmy. Każdy, kto przeczytał uważnie mój wywiad w „Uważam Rze”, zobaczyłby propozycje zmian, które doprowadziłyby do zwycięstwa PiS. Tam nie było żadnego sporu w tych wywiadach, nie domagałem się rozliczenia, nie atakowałem nikogo personalnie. To była wyłącznie wizja przyszłości.

Ziobro mówił o problemach w PiS:

Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć zgodę. Problem nie jest w osobach, ale w pewnych mechanizmach, które budują zaufanie. Nie chodzi o to, by odbierać kompetencję prezesowi w wyborze kandydatów na szefa klubu.

Na temat spotkania z Jarosławem Kaczyńskim:

Prosiłem o takie spotkanie, w cztery oczy łatwiej rozmawiać, nie doszło do spotkania. To decyzja pana prezesa, chciał rozmawiać w kolegialnym gronie i przedstawił warunki. Hofman mówił wcześniej, że my bijemy się w piersi i podajemy się do dymisji. Osobą, która prowadziła komitet i która przedstawiła reguły, był Jarosław Kaczyński. Ja przedstawiłem mój punkt widzenia.

Ziobro przedstawił swoją wizję:

Musimy budować duży ruch, który będzie opierał się na regułach demokratycznego wyboru, nie ma możliwości, żeby wielki organizm mógł działać, jeśli nie ma zaufania i jasnych reguł. Moja wypowiedź nie koncentrowała się na tym, co jest złego, ale co ma funkcjonować w przyszłości. PiS, jeśli chce wygrać, musi się zmienić, stworzyć wielki ruch.

Zapytany o wypowiedzi posłów PiS w mediach powiedział:

Nie będę odpowiadał pięknym za nadobne moim kolegom, bo nikt nie zrobił tak wiele dla PiS jak mówiący te słowa. Udowodniłem, że PiS mam w sercu i PiS to moje życie. Jestem w PiS z własnego wyboru, zakładałem tę partię, jestem sercem związany z tą partią.

Zbigniew Ziobro przez całą rozmowę ubolewał, że zamiast rozmawiać o fatalnych rządach Donalda Tuska musi rozmawiać o PiS i wewnętrznych kwestiach partii. No, cóż, nie pierwszy to polityk, który nie chce, ale musi.

Publicystyka
Po kongresie PiS: Czy Kaczyński i jego partia są gotowi na nowy etap polityki?
Publicystyka
Aleksander Hall: Kłótnia o fałszerstwa wzmacnia PO i PiS, ale osłabia państwo
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci