Moja definicja kompromisu jest różna od tego, co usłyszeliśmy. Każdy, kto przeczytał uważnie mój wywiad w „Uważam Rze”, zobaczyłby propozycje zmian, które doprowadziłyby do zwycięstwa PiS. Tam nie było żadnego sporu w tych wywiadach, nie domagałem się rozliczenia, nie atakowałem nikogo personalnie. To była wyłącznie wizja przyszłości.
Ziobro mówił o problemach w PiS:
Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć zgodę. Problem nie jest w osobach, ale w pewnych mechanizmach, które budują zaufanie. Nie chodzi o to, by odbierać kompetencję prezesowi w wyborze kandydatów na szefa klubu.
Na temat spotkania z Jarosławem Kaczyńskim:
Prosiłem o takie spotkanie, w cztery oczy łatwiej rozmawiać, nie doszło do spotkania. To decyzja pana prezesa, chciał rozmawiać w kolegialnym gronie i przedstawił warunki. Hofman mówił wcześniej, że my bijemy się w piersi i podajemy się do dymisji. Osobą, która prowadziła komitet i która przedstawiła reguły, był Jarosław Kaczyński. Ja przedstawiłem mój punkt widzenia.