Wydaje mi się, że projekt euro może być zrealizowany w wąskim gronie Europy północnej i to pod warunkiem, że mniejsze kraje takie jak Holandia, Benelux, czy Austria podporządkują się Niemcom i Francji. (...) Natomiast likwidacja euro ma trudne do przewidzenia następstwa.

Co w takim razie z euro w Polsce?

Nauczyliśmy się z tego kryzysu, że jeśli strefa euro ma działać, to może działać tylko pod warunkiem, że tak zwana konwergencja realna, zbliżenie struktur jest daleko posunięte. Mi się wydaje, że Polska pod tym względem jest blisko krajów starej Unii. Nie wiem, kiedy będziemy gotowi, by wejść do strefy euro. Może za 15 lat, jeżeli to wytrzyma. Nie sądzę, aby był jakikolwiek sens i cel, żeby tam się dobijać na siłę w ciągu najbliższych kilku lat.