Poręba o wczorajszej dyskusji europosłów na temat polskiej prezydencji:
Oceniam ją krytycznie, była mało ambitna i mało kreatywna. (...) Wszyscy nas chwalą, bo nie podjęliśmy żadnych ważnych tematów z punktu widzenia Polski, a równocześnie dzięki temu nie podjęliśmy tematów ważnych i trudnych z punktu widzenia Unii Europejskiej.
Zapytany, czy polska prezydencja zdradziła polskie interesy, odpowiada:
Nie, ja stwierdzam, że mieliśmy pół roku na to, żeby podnieść ważne sprawy z punktu widzenia polskiego interesu narodowego. Nie tylko polskiego, ale także nowych krajów członkowskich, bo proszę pamiętać, że Polska reprezentuje także nowe kraje członkowskie jako lider tej prezydencji. Mogliśmy rozmawiać o rolnictwie, bo kiedy rozmawiać o rolnictwie jak nie teraz kiedy Polska, rolniczy kraj, mogła spokojnie to do prezydencji wprowadzić. Nie zrobiliśmy tego i nie zrobi tego ani Grecja, ani Cypr, które mają przed nami prezydencję.
O zainteresowaniu mediów: