„Antysalonik” Rafała Ziemkiewicza - o koszmarze ustawy refundacyjnej

Stanisław Janecki i Łukasz Warzecha z „Faktu” w „Antysaloniku” Rafała Ziemkiewicza dowodzą, że aby chorować, trzeba mieć... końskie zdrowie

Publikacja: 06.01.2012 13:58

„Antysalonik” Rafała Ziemkiewicza - o koszmarze ustawy refundacyjnej

Foto: W Sieci Opinii

Rafał Ziemkiewicz:

Cieszmy się, że jesteśmy zdrowi. (...) Nie sposób nie powiedzieć o tym, czym cały naród żyje. Ja wczoraj oglądając telewizję dowiedziałem się, że zawarto porozumienie, a rano dowiedziałem się, że wprawdzie je zawarto, ale nie zawarto.



Łukasz Warzecha:

Tu wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Na konferencji prasowej, którą oglądałem, ukochany przywódca Donald Tusk powiedział, że istota sprawy jest absolutnie nie do ruszenia, po czym jakieś trzy godziny po konferencji rzecznik rządu powiedział, że prawdopodobnie zostanie zmieniona ustawa - pewnie bez istoty.



Stanisław Janecki:

Tu o dwie rzeczy chodzi: o kasę, o zaoszczędzenie przez NFZ grubych milionów, o kasę chorych dosłownie. Chorzy wydadzą 300 milionów więcej, a NFZ zaoszczędzi jakieś 700 milionów. A przecież wszyscy się zarzekali, że nie chodzi o oszczędności. (...) Co jest jakąś piramidalną bzdurą. Druga rzecz to wygoda urzędników z NFZ - oni są tak wygodni, że im się nie chce już nic sprawdzać.



Łukasz Warzecha:

Niech lekarze, którzy są niesamowicie wygodni, ruszą się z tych swoich gabinetów, niech przejdą się do tego pacjenta, niech go sprawdzą, niech zobaczą, jak on mieszka, niech mu zrobią rewizję - wtedy będzie w porządku. Jest szansa, że ten system zostanie uruchomiony, bo pan premier powiedział, że on nawet może pomóc lekarzom - proszę zobaczyć, jaki łaskawy premier - w wynegocjonowaniu, żeby zostały zawieszone kary dla lekarzy za źle wypisane recepty, do czasu aż zostanie stworzony system.



Stanisław Janecki:

Po co ten system ma powstawać, gdy to, że go nie ma, pozwala zarabiać różnym ludziom, m.in. na przetargach dziwnych. Gdyby funkcjonował system centralnej informacji medycznej, to byłoby wiadomo, czy pewne rzeczy w takich ilościach są sensowne na liście refundowanej. Ten system powstanie około roku 2308.



Rafał Ziemkiewicz:

Taka hipoteza - moim zdaniem to może być taka jedna wielka wrzutka. Przed świętami minister Arłukowicz ogłosił, że doszedł do porozumienia z lekarzami, ale jakoś sprowokowano ich, żeby zachowywać się niegodnie. Gdyby nie ten cały protest pieczątkowy, to co by się okazało? Że od 1 stycznia wszystkie recepty w Polsce są nieważne i nie ma ich w żadnym systemie, bo w ramach reformy zmieniono kod recepty z 20-cyfrowego na 22-cyfrowy. (...) Jaki to jest modelowy przykład, jak można wywołać kataklizm, jak można narobić takiego burdelu, nie mając żadnej katastrofy żywiołowej. U nas wystarczyła minister Kopacz i jej paru urzędników.

Rafał Ziemkiewicz:

Cieszmy się, że jesteśmy zdrowi. (...) Nie sposób nie powiedzieć o tym, czym cały naród żyje. Ja wczoraj oglądając telewizję dowiedziałem się, że zawarto porozumienie, a rano dowiedziałem się, że wprawdzie je zawarto, ale nie zawarto.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku