Na temat słów premiera o spotkaniu z członkami rządu:
Premier nie mówił wyraźnie, powiedział bardzo delikatnie. Oczekiwania można mieć większe, ale twierdzenie, że to jest rekonstrukcja rządu? Ja wiem, że przeciwnicy Platformy bardzo by tego chcieli, to jest ich marzenie - nie udało się odwołać, to może jakąś awanturę? To jest ta kategoria, w jakiej ci ludzie myślą - dorwać się do władzy, zaszkodzić rządowi, przy okazji zaszkodzić Polsce, może jakieś demagogiczne referendum uda się rozpisać? Ja nie dostrzegam w tej wypowiedzi premiera zapowiedzi rekonstrukcji rządu.
Niesiołowski nie rozumie, skąd krytyka minister Muchy:
Bierzemy odpowiedzialność za Polskę, która jest placem budowy. Nie sądzę, że w trzy miesiące po wyborach, w dodatku po miesiącu ostrej zimy, nie sadzę, żeby ktoś oczekiwał jakiejś zmiany. Chętnie bym usłyszał jakiś jeden poważny zarzut do pani minister Muchy. Obecnie trwa niepojęta histeryczna nagonka na minister sportu Joannę Muchę, chyba dlatego że jest ona sympatyczną osobą, a to wdzięczny obiekt nagonki. (...) Mamy przykład polskiego piekła. Z tego, że się mecz nie odbył, robi się tragedię narodową.
Uff, ciężko przebrnąć przez złote myśli marszałka Niesiołowskiego. "Polskie piekło?" - czy to nie to samo, co "Polska - dziki kraj" Drzewieckiego? Skąd w tych ludziach tyle miłości do ojczyzny?