Zdaniem Cezarego Gmyza, wniosek pułkownika Przybyła o przeniesienie w stan spoczynku nie zwalnia z konieczności stosowania się do pewnych reguł.
Z tego, co mi wiadomo, przyczyną prośby płk. Przybyła jest oświadczenie lekarzy o jego nieprzydatności do służby, w tym do służby w prokuraturze wojskowej. Tym jest motywowany wniosek o przeniesienie. Jednak prokurator w stanie spoczynku nie przestaje być prokuratorem. Nie przestają go obowiązywać standardy prokuratorskie. Dla mnie jest natomiast oczywiste, że zarówno pułkownik Przybył, jak również były szef NPW gen. Parulski uchybili godności prokuratora wojskowego.
Czego dziennikarz oczekuje w związku z tym?
Powinna ich czekać sprawa dyscyplinarna. Mam nadzieje, że nowy szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej prok. płk Artymiak również rozważy rozpoczęcie postępowania dyscyplinarnego w obu tych przypadkach.
Co sądzi o postępowaniach w sprawie nieprawidłowości w zakresie przetargów i zamówień na sprzęt dla wojska?