Czujemy się dobrze. Wszystko jest w porządku. Dba o nas służba zdrowia. Odwiedzają nas jej przedstawiciele i nas badają na bieżąco. (...) Dzisiaj odwiedzili nas politycy. Był marszałek Marek Kuchciński, poseł Adamczyk, posłanka Wit, poseł Terlecki. Przybyli również radni związani z Krakowem. Marszałek apelował o to, by zakończyć głodówkę. Obiecał, że on i jego partia zajmą się tą sprawą.

Jak protestujący odnoszą się do apelu marszałka?

Nie rozmawialiśmy na ten temat jeszcze. Jednak nie widzę na razie szansy na zakończenie protestu. Nie mamy bowiem żadnego odzewu z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nasz protest raczej się więc rozwija. Uruchomiliśmy dziś stronę internetową: www.protest.ehistoria.org.pl. Na niej można podpisywać się pod poparciem dla naszej akcji. Apel wraz z podpisami zostanie wysłany do ministra edukacji.

Kalita przyznaje:

Ze strony resortu nikt się nie odzywał. To oznacza, że cel naszego protestu nie został na razie zrealizowany. Nie wiem w ogóle, czy MEN jest świadomy, co się dzieje. Oni w rządzie są tak zajęci sobą, że mogą nie wiedzieć, co się dzieje w Polsce. (...) Widziałem wystąpienie jakiejś pani, która tłumaczyła, że jak zmniejszono liczbę godzin ze 120 do 30 to nauczanie będzie lepsze. To niech MEN w ogóle zlikwiduje nauczanie historii, to będzie dopiero dobrze!