Bielan był prominentnym politykiem PJN, kiedy udzielał tego wywiadu, więc wtedy miał zupełnie inny interes polityczny niż teraz. Wtedy chciał budować odrębną tożsamość od PiS, teraz zapewne chętnie smaliłby cholewki, żeby wrócić i ówczesna perspektywa będzie temu niezwykle przeszkadzać. (...)
Według Kurskiego były polityk PiS w wywiadzie za bardzo podkreślał błędną politykę zagraniczą PiS:
Jarosław Kaczyński bardzo nie lubi przypominania tego, że się złamał i tego, że Traktat Lizboński był błędem. Bielan traci u Jarosława Kaczyńskiego, przypominając mu to. Niezmierzone jest jednak miłosierdzie Jarosława Kaczyńskiego, to chyba powszechnie wiadomo.
Czyżby Kurski pozazdrościł Bielanowi rozgłosu?