Czy w Polsce wolno mieć wątpliwości?

Kilka dni temu ze zdumieniem dowiedziałem się, że sceptycyzm wobec urzędowych oświadczeń jest postawą naganną. Że nie można mieć wątpliwości w przypadku zdarzeń tajemniczych. Chodzi oczywiście o śmierć generała Sławomira Petelickiego

Publikacja: 21.06.2012 12:04

Piotr Gursztyn

Piotr Gursztyn

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Zadziwiająca konstrukcja intelektualna zakłada, że tłumaczyć się muszą ci, którzy mają wątpliwości. A nie ci, którzy mają pewność. W świecie całym jest odwrotnie, u nas nie.

Tak więc jako sceptyk byłem trochę grillowany przez tych, którzy wiedzą na pewno. Wprawdzie, ani ja, ani oni nie byliśmy w ostatnią sobotę w garażu na warszawski Mokotowie, ale wszystko jest ustalone. Żadne przesłanki nie pozwalają mieć wątpliwości.

Tak właśnie napisała moja oponentka Dominika Wielowieyska: „...wątpliwości co do przyczyn śmierci twórcy GROM nie są oparte na żadnych, ale to żadnych przesłankach, które sprawiałyby wrażenie racjonalnych. Dlatego trzeba je wrzucić do szuflady z etykietą: spiskowe teorie".

Powtórzmy: „na żadnych, ale to żadnych przesłankach". Dominika Wielowieyska napisała to w środę. Dziś, w czwartek, „Superexpress" publikuje słowa rodziców śp. Generała. Oboje rodzice nie wierzą w samobójstwo syna.

„- Nie wierzę, że mój syn popełnił samobójstwo, dlaczego miałby to zrobić?! - pyta 87-letnia matka generała Hanna Komosa-Petelicka. Razem z mężem, Mirosławem Petelickim (90 l.), także oficerem i bohaterem wojennym, nie mogą pogodzić się z tą tragedią. - Przeżywamy straszne chwile. Sławek był dla nas wsparciem, od lat nam pomagał. Zresztą to w ogóle był człowiek wielkiego serca. Miał wiele planów. Ostatnio mówił, że szykuje coś ważnego, bardzo się na to cieszył, ale nie chciał zapeszać... - wyznaje nam zrozpaczona matka".

Czy twarde słowa o „żadnych, ale to żadnych przesłankach" obowiązują też rodziców gen. Petelickiego? Czy oni też są genetycznie skażeni wiarą w spiskowe teorie?

PS.

Dla jasności chciałbym dodać, że nie przesądzam, iż było to morderstwo. Zakładam, że są też przesłanki wskazujące na możliwość samobójstwa. Z naciskiem na słowo „też". Twierdzę jedynie, że intelektualna uczciwość nakazuje wskazać wszystkie okoliczności, przesłanki i poszlaki tej bulwersującej opinię publiczną tragedii. Śmierci generała nie można skwitować jedynie krótkim oświadczeniem rzecznika prokuratury.

Zadziwiająca konstrukcja intelektualna zakłada, że tłumaczyć się muszą ci, którzy mają wątpliwości. A nie ci, którzy mają pewność. W świecie całym jest odwrotnie, u nas nie.

Tak więc jako sceptyk byłem trochę grillowany przez tych, którzy wiedzą na pewno. Wprawdzie, ani ja, ani oni nie byliśmy w ostatnią sobotę w garażu na warszawski Mokotowie, ale wszystko jest ustalone. Żadne przesłanki nie pozwalają mieć wątpliwości.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości