Reklama

Paweł Piskorski: Jedyną siłą rządu jest słabość opozycji

Szef Stronnictwa Demokratycznego na łamach dziennika "Polska The Times" przepowiada przyszłość w polskiej polityce

Publikacja: 25.06.2012 14:11

Paweł Piskorski: Jedyną siłą rządu jest słabość opozycji

Foto: W Sieci Opinii

Zapytany o możliwość zmian w rządzie, odpowiada:

Nie spodziewam się takiego rozwoju sytuacji. Nastąpi raczej okres samozachwytu i oczekiwania na to, że Euro i atmosfera wokół niego zatrzyma spadek notowań rządu, a może nawet spowoduje wzrost tych notowań. W takich okolicznościach rekonstrukcji rządu się nie robi.

Piskorski komentuje pracę ministrów:

Mam wrażenie, że dobrym ministrem jest Jacek Cichocki. On po cichu osiąga swoje cele, a tym celem jest nie tylko zarządzanie ministerstwem spraw wewnętrznych, ale budowanie, jak już mówiłem bardzo po cichu i skrycie szerokiego zaplecza dla swojego środowiska. I mam wrażenie, że właśnie Cichocki najwięcej w tej chwili w tym rządzie zyskuje. Z kolei Jarosław Gowin, jest na ten czas ministrem deklaracji, a nie ministrem czynu. I tak naprawdę zobaczymy, co z jego zapowiedzi wyjdzie jesienią tego roku. Szczerze mu życzę, aby jego deregulacyjny zapał nie wystygł. Ale, jak mówię, na razie widzimy deklaracje nie czyny.

Szef SD wróży kierunek, w jakim pójdzie opozycja:

Reklama
Reklama

Jestem pesymistycznie do tego nastawiony. Mam wrażenie, że opozycja utkwiła w swoich problemach, że strony Prawa i Sprawiedliwości to problem resentymentu smoleńskiego i tego języka radykalno-roszczeniowego, który przyjęli. Natomiast lewica jest podzielona sporami wewnętrznymi, więc nie spodziewam się jakieś wielkiej ofensywny z ich strony. A szkoda, bo mam wrażenie, że jedyną siłą tego rządu jest słabość opozycji, a nie dobre rządzenie.

Więc Platforma będzie się trzymała. Chyba, że nastąpi coś, co było zapowiadane, czyli jakaś migracji posłów, która spowoduje zerwanie większości koalicyjnej. Ale nie spodziewam się takiej sytuacji. Jeśli zaś do niej nie dojdzie, to wszystkie inne okoliczności są raczej pod kontrolą Donalda Tuska.

Zapytany o możliwość zmian w rządzie, odpowiada:

Nie spodziewam się takiego rozwoju sytuacji. Nastąpi raczej okres samozachwytu i oczekiwania na to, że Euro i atmosfera wokół niego zatrzyma spadek notowań rządu, a może nawet spowoduje wzrost tych notowań. W takich okolicznościach rekonstrukcji rządu się nie robi.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska jak Manifest PKWN
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Nowy plan Tuska: gospodarka, energetyka i specjalna misja Sikorskiego
Publicystyka
Konrad Szymański: Jaka Unia po szkodzie?
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Reklama
Reklama