Dzięki publikacji polskiego "Forbesa", który opublikował stenogramy z podsłuchów ABW światło dzienne ujrzała kolejna korupcyjna afera. Afera drogowa. Co prawda, afer w naszym kraju nie brakuje, ale i tą przyjmiemy z otwartymi ramionami. Szczególnie, że jak zwykle przy takiej okazji, dowiadujemy się trochę o tym - jak to mówią Amerykanie - "jak się robi kiełbasę", czyli kulisach biznesowych praktyk przy zamówieniach publicznych.
Możemy przeczytać np. o tym, jak firmy budowlane - z gorliwą pomocą urzędników! - dbają o stan budowanych dróg.
Kierownik firmy budowlanej PBDiM
po kontroli jakości drogi: No panie dyrektorze, źle wyszło z tymi próbkami, no, wyszło nam za mało asfaltu. Ja byłem na 100 proc. że to są dobre próbki, bo przebadaliśmy jedną i wyszło nam dobrze. Oddaliśmy to na Korkową (do laboratorium). Próbowałem z nimi rozmawiać ale oni wszystkich obdzwonili dookoła.
Prezes PBDiM