Reklama
Rozwiń

Sikorski: Nie mamy wraku, bo Rosjanie boją się Macierewicza

Minister Spraw Zagranicznych znalazł winnego dyplomatycznej bezsilności rządu

Publikacja: 19.03.2013 17:14

Radosław Sikorski

Radosław Sikorski

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Choć PiS nie rządzi już Polską, to czytając gazety i słuchając polityków z obozu rządowego, można by odnieść wrażenie, że partia Kaczyńskiego ciągle trzyma nasz kraj pod swoim nienawistnym i faszystowskim jarzmem. I nie dość, że nad Polską ciągle wisi ponura groźba PiS-u, przed którą trzeba się za wszelką cenę bronić, to partia opozycyjna ciągle, pozostając poza rządem, ma na nasze losy wielki wpływ. I to wpływ większy niż samego rządu. Do tego właśnie przyznał się szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, który winą za brak postępów w sprawie zwrotu wraku Tupolewa Polsce obarczył Antoniego Macierewicza.

Tak jest, że irracjonalizm z jednej strony napędza irracjonalizm z drugiej strony

- powiedział Sikorski w TVP Info, tłumacząc, że źródłem "irracjonalizmu" z polskiej strony jest Antoni Macierewicz:

Rosjanie powiedzieli nam, iż boją się, że gdy oddadzą wrak, to Macierewicz znajdzie na nim ślady bomby atomowej.

 

Minister dodał też jednak, że wrak nie jest właściwie już nam potrzebny

Nasza prokuratura już ogłosiła, że wszystkie czynności związane z wrakiem zakończyła i może zamknąć śledztwo bez wraku. Teraz to dla nas bardziej pamiątka niż dowód w sprawie.

Reasumując, Rosjanie nie chcą zwrócić nam pamiątki, bo się boją. Jakkolwiek nie oceniać "Antka policmajstra", to trzeba mu przyznać, że dokonał rzeczy niezwykłej. Kto bowiem słyszał, aby Rosja bała się kogokolwiek?

Choć PiS nie rządzi już Polską, to czytając gazety i słuchając polityków z obozu rządowego, można by odnieść wrażenie, że partia Kaczyńskiego ciągle trzyma nasz kraj pod swoim nienawistnym i faszystowskim jarzmem. I nie dość, że nad Polską ciągle wisi ponura groźba PiS-u, przed którą trzeba się za wszelką cenę bronić, to partia opozycyjna ciągle, pozostając poza rządem, ma na nasze losy wielki wpływ. I to wpływ większy niż samego rządu. Do tego właśnie przyznał się szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, który winą za brak postępów w sprawie zwrotu wraku Tupolewa Polsce obarczył Antoniego Macierewicza.

Publicystyka
Po kongresie PiS: Czy Kaczyński i jego partia są gotowi na nowy etap polityki?
Publicystyka
Aleksander Hall: Kłótnia o fałszerstwa wzmacnia PO i PiS, ale osłabia państwo
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da